Inwestor jest na etapie ustalania warunków zabudowy. Tymczasem radni dzielnicy Prądnik Biały załamują ręce. - Nowa budowla będzie obciążeniem dla ulicy Prądnickiej - mówi Mariusz Bembenek, radny dzielnicy IV.
Pierwotnie inwestor chciał budować obiekt o dziewięciu kondygnacjach, obecnie ogranicza się do pięciu, ale i tak, według radnych, nie poprawi to sytuacji. - Tak duży obiekt z usługami doprowadzi do zakorkowania okolicznych ulic - przekonuje Mariusz Bembenek.
Krzysztof Tętnowski, przygotowujący budowę, dziwi się tej niechęci. - To będzie najładniejszy budynek w okolicy - mówi.
Budynek "Artigraphu" jest wpisany do ewidencji zabytków. Zdaniem konserwatora, zachowana powinna być przede wszystkim ceglana elewacja. Inwestor zamierza więc ją zostawić. Stanie się ona ogrodzeniem dla apartamentowca. Reszta zostanie wyburzona.
Czego zatem mieszkańcy mogą się spodziewać za kilka lat przy Prądnickiej 65? Ceglana fasada fabryki zostanie na swoim miejscu od strony ulicy Prądnickiej i od ul. Lekarskiej. Wewnątrz działki (po wyburzeniu magazynów) powstanie pięciokondygnacyjny obiekt w kształcie litery E. W środku będzie ok. 100 mieszkań i część usługowa.
Inwestor nie ukrywa, że z uwagi na sąsiedztwo dwóch szpitali (im. Narutowicza i im. Jana Pawła II) chciałby wynająć lokale na cele medyczne. Będą też garaże podziemne i naziemne na ok. 200 samochodów.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+