Inauguracyjną galę nazwano verdiowską, bowiem program zestawiono z utworów Giusppe Verdiego w 200-lecie urodzin kompozytora. Z Orkiestrą Festiwalową pod batutą Tadeusza Kozłowskiego brawurowo śpiewali Joanna Moskowicz, Leszek Skrla, Alicja Węgorzewska i Jacek Laszczkowski.
- Jesteśmy pierwszy raz na tym festiwalu - mówi Aleksandra Jaroni z Tych, która przyjechała z mężem Włodzimierzem i 4-letnim synkiem Filipem - Dowiedzieliśmy się o imprezie z dodatku do "Dziennika Zachodniego". Wybraliśmy dwa pierwsze koncerty. Pierwszym byliśmy zachwyceni, ale mamy też zastrzeżenia. Namiot jest olbrzymi. Scena dość nisko. Powinien być obok niej wielki ekran pozwalający zobaczyć twarze wykonawców. Festiwalowi bywalcy mówili nam, że niegdyś taka wewnętrzna transmisja była.
Wojciech Swaryczewski ze Szczecina jest na krynickim festiwalu trzydziesty raz. Pamięta pierwszy, który prowadził Bogusław Kaczyński. W obecnej formule imprezy brakuje mu chociaż jednego pełnego spektaklu operowego i operetkowego.
Zanim w sobotni wieczór publicznością wypełnił się namiot nazwany Domem Festiwalowym i zanim zabrzmiały tam pierwsze melodie, podniosła uroczystość zgromadziła tłum kryniczan i turystów na deptaku. Tam oficjalnie i uroczyście otwarto "Aleję gwiazd". Miejsce najzacniejsze przeznaczono tam dla wmurowanych w chodnik gwiazd Jana Kiepury i jego żony Marty Eggertt. W ich towarzystwie znalazła się także gwiazda Stefana Półchłopka, który wymyślił i zainicjował festiwal im. Jana Kiepury w Krynicy. Jego gwiazdę odsłonili wdowa Maria Półchłopek i syn Aleksander.
Miejsce bardzo poczesne wybrano dla gwiazdy Bogusława Kaczyńskiego, którzy 20 prowadził festiwal. Podczas jej odsłonięcia Alicja Węgorzewska opowiadała, że rozmawiała z Bogusławem Kaczyńskim i usłyszała od niego, że tym iż Krynica o nim pamięta jest uradowany.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+