- Musieliśmy oświetlić lądowisko, bo wymagają tego przepisy ministerstwa zdrowia, by mógł działać w naszym szpitalu oddział ratunkowy, Inwestycja kosztowała nas ok. 1,3 mln zł - mówi Regina Tokarz, dyrektor szpitala. Z oświetlonego lądowiska korzystały już maszyny LPR.
Nowe lampy na lądowisku nie spowodują jednak, że nocami wykonywać loty będzie śmigłowiec Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, który na co dzień stacjonuje na lądowisku przy szpitalu.
- My nie latamy nocą. Zgodnie z przepisami możemy lądować do 30 minut po zachodzie słońca - mówi Jan Krzysztof, naczelnik TOPR. (ŁB)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?