Pożar autokaru w Indiach. Co najmniej 9 osób nie żyje - WIDEO

Damian Kelman
Damian Kelman
Wideo
od 7 lat
Tragedia na drodze w Indiach. Nieoczekiwanie zapalił się autokar, którym podróżowało ponad 60 osób. W wyniku pożaru dziewięć z nich zginęło.

Pożar autokaru w Indiach

Do zdarzenia doszło w sobotnią noc około godziny 1:30 w miejscowości Nuh w stanie Haryana w Indiach. Wówczas doszło do pożaru autokaru. Pojazd, z nieznanego jeszcze powodu, stanął w płomieniach. Pojazdem podróżowały 64 osoby.

W wyniku zdarzenia ponad 20 osób zostało rannych i zabranych do szpitala Nuh Medical College. Dziewięć osób zginęło na miejscu. "India Today" podało, że wśród ofiar jest sześć kobiet i trzech mężczyzn.

"Jest to bardzo bolesny, smutny i rozdzierający serce incydent. Podróżujący wracali z Wryndawany. Autobus się zapalił, a kilka osób, w tym osoby starsze, kobiety i dzieci zostały ranne" - powiedział przedstawiciel lokalnych służb Aftab Ahmed.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Jedna z osób, która została ranna w wypadku, wyznała, że pomoc pasażerom autokaru w trakcie pożaru przynieśli podróżujący obok motocykliści.

"Wracaliśmy z Vrindavan. Nie wiemy, jak wybuchł pożar. Zaalarmowali nas niektórzy motocykliści, a także uratowali nas, rozbijając szyby autobusu, podczas gdy nasz kierowca uciekł z miejsca zdarzenia" - relacjonowała Meena Rani.

Tragedia obnaża słabość służb?

"Times of India" uważa, że "tragedia, która doprowadziła do śmierci dziewięciu pasażerów, ujawniła krytyczną lukę w mechanizmie reagowania kryzysowego".

Portal zauważa, że chociaż policja dotarła na miejsce w zaledwie kilka minut, to na przyjazd pierwszego wozu strażackiego trzeba było czekać ponad godzinę, chociaż remiza od miejsca wypadku oddalona była o 15 kilometrów.

Wynika to z faktu, że straż pożarna w Nuh boryka się z problemem z dostępem do wody. Inna z remiz, znajdująca się w Sohna, była oddalona o około 10 kilometrów, ale stamtąd wozy strażackie dotarły jeszcze później.

Strażacy zaprzeczają jednak wersji, iż dotarcie na miejsce od zgłoszenia sprawy zajęło im ponad godzinę.

"Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 1:45, a strażacy dotarli na miejsce zdarzenia w ciągu 15-20 minut. W sumie wzięło w nim udział pięć zastępów straży pożarnej (...) Ze względu na charakter pojazdu ogień rozprzestrzenił się szybko, a jego całkowite ugaszenie zajęło zespołowi około półtorej godziny. Nasza reakcja nie była opóźniona" - powiedziął Rameshwar Singh.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl