- Obecnie trwają czynności procesowe z zatrzymanymi żołnierzami. Po ich zakończeniu prokurator podejmie decyzję w zakresie środków zapobiegawczych. Sprawa jest rozwojowa. Podejrzanym o przestępstwa korupcyjne grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 - mówi ppłk Artur Karpienko, rzecznik prasowy komendanta głównego Żandarmerii Wojskowej.
Tymczasem zatrzymany w kwietniu dowódca 6. Batalionu Dowodzenia w Krakowie ppłk Marcin P. usłyszał już zarzuty przyjęcia obietnicy korzyści majątkowej w kwotach po 10 000 zł i 6 000 zł w zamian za powołanie dwóch osób do zawodowej służby wojskowej w tej jednostce. Ponadto Marcinowi M. zarzucono, że od listopada 2019 r. do lutego 2020 r. kilkudziesięciokrotnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej samowolnie użył pojazdów służbowych do celów prywatnych.
Powoływanie się na wpływy
Drugi z zatrzymanych plut. Jacek T. usłyszał dwa zarzuty płatnej protekcji. Pełnił on rolę pośrednika w załatwieniu sprawy – powołania do zawodowej służby wojskowej w 6 . Batalionie Dowodzenia w Krakowie w zamian za przyjęcie łapówki dla dowódcy ppłka Marcina M. Jackowi T. zarzucono również posiadanie marihuany.
Areszt dla podpułkownika
Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec dowódcy batalionu ppłka Marcina M. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Wobec Jacka T. prokurator zastosował dozór policji, poręczenie majątkowego w kwocie 15 000 zł, zakaz kontaktowania się z ustalonymi osobami. Prokurator zawiesił Jacka P. w czynnościach służbowych żołnierza.
Podejrzanemu ppłk. Marcinowi M. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, zaś Jackowi T. kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Zlecenie pobicia
Kilka dni temu Wojskowy Sąd Garnizonowy w Lublinie aresztował innego żołnierza z 6. Batalionu Dowodzenia, podejrzanego o przestępstwa korupcyjne, zlecenie wzięcia udziału w pobiciu ustalonego żołnierza, utrudnianie postępowania przygotowawczego oraz oszustwo związane z wydatkowaniem środków publicznych z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej przeznaczonych na nagrody dla żołnierzy.
Prokuratura apeluje do innych żołnierzy batalionu, którzy wręczali łapówki swojemu przełożonemu o zgłoszenie się do śledczych. Zgodnie z z kodeksem karnym osoba, która wręczyła łapówkę i powiadomił o tym fakcie organy ścigania, nie podlega karze za przestępstwo.
6. Batalion Dowodzenia w Krakowie jest częścią elitarnej 6. Brygady Powietrznodesantowej w Krakowie, tzw. czerwonych beretów.
Ile można zarobić na misjach?
Stawki są ustalane przez Ministerstwo Obrony Narodowej i wynoszą od 7 do nawet 20 tysięcy złotych. Oczywiście 7-10 tysięcy to stawka dla szeregowego żołnierza. Chorąży dostanie już 8-11 tysięcy, a dla generała jest zarezerwowana stawka wysokości mniej więcej 20 tysięcy złotych. Kwota, którą co miesiąc otrzymują żołnierze na misjach jest nawet kilkukrotnie wyższa niż to, co mają na rękę pracując normalnie w jednostce.
