Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antoni Szymanowski znowu trenerem Przeboju Wolbrom

Jacek Żukowski
Antoni Szymanowski
Antoni Szymanowski fot. Jacek Kozioł/archiwum
Ta informacja mogła zaskoczyć niektórych. Były trener Przeboju Wolbrom - Antoni Szymanowski po kilkumiesięcznym pobycie w Zabrzu i pracy jako drugi trener Górnika, znów wraca na ławkę trenerską wolbromskiej jedenastki.

Gdy z pracy zrezygnował, wybierając bardziej intratną posadę trenera kadry kobiet, Robert Góralczyk, działacze Przeboju stanęli przed problemem zatrudnienia nowego szkoleniowca.

Jest takie przysłowie: "Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki".

- Znane mi jest to przysłowie - mówi Antoni Szymanowski. - Ale nie do końca można je zastosować do tej sytuacji, bo nie jest to ten sam zespół. Traktuję więc powrót do Wolbromia jakby się odbył po dłuższym urlopie. Przecież moja nieobecność trwała zaledwie niecały rok. Poza tym nie zawsze powiedzenia się sprawdzają, warto więc pracować. Poza tym trener nie powinien być zbyt przesądny.

Antoni Szymanowski zapisał piękną kartę w Wolbromiu. Poprzedni jego pobyt trwał ponad trzy lata i znaczony był awansami do III, a potem do II ligi.
- To był dla mnie bardzo dobry czas - mówi. Teraz podejmuję się kolejnego wyzwania. Zdaję sobie sprawę z tego, że o sukcesy progresywne będzie bardzo trudno. Ale wiem, że Przebój jest na tyle solidnym zespołem, że warto będzie podjąć ryzyko.

Po czyjej stronie była inicjatywa ponownego zainteresowania pracą trenera Szymanowskiego w Przeboju? Mówi o tym sam zainteresowany.

- Kiedy dowiedziałem się, wprawdzie dość późno, że może być taka sytuacja, że trener Góralczyk odejdzie, dałem wyraźny sygnał, że mógłbym być zainteresowany pracą. Gdy otrzymałem oficjalną ofertę, nie zastanawiałem się, bo i po co?

Trener oglądał tylko jeden mecz wolbromian wiosną - z Okocimskim Brzesko, który był transmitowany w telewizji.
W środę Przebój zaczyna przygotowania do nowego sezonu. Kto zostanie, a kto odejdzie? Więcej będzie wiadomo po pierwszych zajęciach. Wyjaśni się kwestia zawodników, którzy byli wypożyczeni do Przeboju. Raczej nikt nie deklarował chęci odejścia, ale nie wiadomo, co się jeszcze zdarzy. Trener Szymanowski nie ma zamiaru robić rewolucji.

- Wiem, że oferty od zawodników spływają do Wolbromia - mówi szkoleniowiec. - W Wolbromiu dokonał się jakościowy skok. Jeszcze cztery lata temu taka sytuacja była niemożliwa, by sami zawodnicy zgłaszali się do gry. Podobnie rzecz miała się z trenerami. Teraz zarząd z prezesem Kondziołką plus bardzo solidny, prężny sponsor - FTT z prezesem Banasiem, jak również burmistrz, stanowią podstawy. Jest stabilność i warto tu pracować.
Trener Szymanowski pracował w Górniku Zabrze jako drugi trener. Ten epizod nie zakończył się powodzeniem - jak wiadomo, zabrzanie spadli z ekstraklasy.

- Nie czuję się przegrany - mówi Antoni Szymanowski. - W życiu, zwłaszcza sportowym, są naprawdę różne sytuacje. Nie można patrzeć tylko w perspektywie porażki. Pewne doświadczenie jednak zebrałem, a tego nigdy za wiele.

Nie mogę uciekać od odpowiedzialności. Nie podejmowałem wprawdzie decyzji, ale uczestniczyłem w procesie szkoleniowym. Jest mi smutno, że nie udało się utrzymać Górnika, ale zawsze będę kibicował temu zespołowi.

Od środy wolbromianie zaczynają treningi. Nie wyjadą na żaden obóz, tylko będą się przygotowywali na własnych obiektach. A rozpiskę sparingową zostawił poprzednik Szymanowskiego - Robert Góralczyk i nowy trener nie będzie w niej "mieszał".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska