Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory parlamentarne 2019. Rekordowa frekwencja. Tłumy przy urnach w kraju i za granicą

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Fot. Lukasz Kaczanowski/Polska Press
W niedzielę 13 października 2019 roku do urn poszło aż 61,1 proc. uprawnionych do głosowania. Tak wynika z badania exit poll firmy Ipsos podanego przez największe stacje telewizyjne w niedzielę 13 października 2019 roku po zakończeniu głosowania. Tak wysokiej frekwencji w wyborach parlamentarnych nie było od 1989 r.

Czytaj także:

Wybory parlamentarne 2019 - wyniki w Małopolsce. Wyniki exit poll: PiS - 50,8 proc., Koalicja Obywatelska - 21,3 proc.

Wybory parlamentarne 2019. Małopolska należała do województw o najwyższej frekwencji

Dotychczasowy frekwencyjny rekord w wyborach do Sejmu i Senatu - 53,88 proc. - padł w roku 2007. Cztery lata temu do urn poszło w całym kraju 50,92 proc. uprawnionych do głosowania. W niedzielę 13 października 2019 roku udział w wyborach wzięło 61,1 proc.

Już komunikaty Państwowej Komisji Wyborczej o cząstkowej frekwencji (na godz. 12 i 17) pokazywały, że może paść rekord frekwencyjny w wyborach parlamentarnych. W ciągu 10 godzin z prawa wyborczego skorzystało 45,94 proc. Polaków. Cztery lata temu o tej samej porze frekwencja była o wiele niższa i wynosiła 38,97 proc.

Wybory parlamentarne 2019. Ostatecznie najwyższa frekwencja była w województwie mazowieckim

Małopolska (jak we wszystkich poprzednich wyborach) należała do województw o najwyższej frekwencji. Do południa była nawet pod tym względem liderem, bo konserwatywny elektorat z południa kraju szedł głosować po porannych mszach. Wieczorem liderem frekwencji stało się Mazowsze (stolica kraju była miastem wojewódzkim z najwyższą frekwencją), Małopolska zajmowała drugie miejsce.

Ostatecznie najwyższa frekwencja była w województwie mazowieckim - 67,8 proc. Drugie miejsce zajęła Małopolska - z 63,5 proc. frekwencją.

Tradycyjnie w naszym regionie najwięcej głosujących było na Sądecczyźnie, ale 50 proc. frekwencję na cztery godziny przez zamknięciem lokali wyborczych odnotowano także w powiecie oświęcimskim. W Krakowie dochodziła wtedy do 50 proc. Najmniej głosujących było w powiatach proszowickim, miechowskim, tatrzańskim oraz nowotarskim.

Warte odnotowania jest to, że największe wzrosty frekwencji były na zachodzie kraju. Wieczorem większy odsetek uprawnionych niż na Podkarpaciu poszedł głosować na Pomorzu, w Wielkopolsce i w województwie łódzkim.

O rekordowym zainteresowaniu wyborami świadczyły też kolejki przed polskimi placówkami konsularnymi w Europie i USA.
Tylko w Wielkiej Brytanii zamiar głosowania zgłosiło blisko 100 tys. osób, gdy 4 lata temu było ich niespełna 63 tys. W Hiszpanii liczba chętnych do głosowania się potroiła. W 2015 r. za granicą zagłosowało 175 tys. Polaków. Teraz na pewno było ich więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska