Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ataki nożowników w Krakowie. Zabójcy na wolności

Nicole Makarewicz
Nicole Makarewicz
Policja wciąż poszukuje bandytów, którzy w sobotę zaatakowali 23-latka w Czyżynach. Natomiast podejrzany o napad w tramwaju został ujęty.

W weekend miastem wstrząsnęły dwa brutalne ataki nożowników. Sprawcy jednego z nich wciąż nie zostali złapani. Chodzi o śmiertelne ugodzenie 23-latka w Czyżynach. Do tej pory w sprawie zatrzymano trzech mężczyzn. - Okazało się jednak, że te osoby nie miały związku ze sprawą, więc zostały zwolnione - tłumaczy Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.

Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności zbrodni. Z ich ustaleń wynika, że 23-latek został zauważony przez dwóch mężczyzn, gdy wracał do domu. Ci zaczęli za nim biec. Na wysokości przejścia dla pieszych mężczyzna upadł, a wtedy jeden z napastników kilkukrotnie ugodził go nożem.

Po przewiezieniu do szpitala 23-latek niestety zmarł. Według nieoficjalnych informacji nożownicy i ofiara się dobrze znali. Zbrodnia mogła mieć podłoże pseudokibicowskie.

Pojawiły się też sugestie, że napastnicy chcieli tylko przestraszyć 23-latka, który był ich dłużnikiem.

- Za wcześnie na takie wnioski. Sprawdzamy wszelkie tropy - mówi Sebastian Gleń. Mundurowi przygotowują portret pamięciowy sprawcy, jednak wbrew pierwszym informacjom nie zostanie on upubliczniony. Posłuży tylko w śledztwie.

W sprawie z Czyżyn wciąż wiele jest niewiadomych, natomiast znamy już wszystkie szczegóły drugiego ataku z użyciem noża, do którego doszło również w sobotę, na Ruczaju.

- Przesłuchano podejrzanego Stefana S. lat 55, który przyznał się częściowo do zarzucanych mu czynów, tj. do ugodzenia nożem oraz znieważenia policjantów. Nie przyznał się natomiast do tego, że oferował funkcjonariuszom udzielenie korzyści majątkowej. Podejrzany był wcześniej karany sądownie - opowiada Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w sobotnie południe w tramwaju linii 52, który jechał w stronę ul. Kapelanka.

Stefan S. razem ze swoją towarzyszką zachowywał się agresywnie w czasie podróży. Oboje byli pijani. Uwagę zwrócił mu 16-latek. To tak rozwścieczyło 56-latka, że uderzył chłopaka ręką w twarz. Chwilę później mężczyzna wyciągnął scyzoryk z ostrzem o długości ok. 3 centymetrów i ugodził chłopaka w szyję. Motorniczy zatrzymał tramwaj i wezwał policję. Funkcjonariusze zatrzymali 56-latka i jego 40-letnią towarzyszkę. 16-latek trafił do szpitala w Prokocimiu. Założono mu siedem szwów. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Kłopoty będzie miał za to Stefan S., który chciał odwieść policjantów od zatrzymania go. Zaoferował im aż 20 tysięcy łapówki. Funkcjonariusze nie przystali na propozycję, a mężczyzna zaczął ich wtedy wyzywać.

Prokurator skierował wobec niego wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Za wszystkie czyny, których się dopuścił grozi mu kara od 1 roku do 10 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ataki nożowników w Krakowie. Zabójcy na wolności - Gazeta Krakowska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska