Awaria oczyszczalni w Kamienicy. Są wyniki pobranych próbek. WIOŚ skierował wniosek do limanowskiej prokuratury

Gminna oczyszczalnia ścieków w Kamienicy była modernizowana rok temu, a sprzęt został objęty trzyletnią gwarancją. Jak tłumaczy nam Władysław Sadowski, wójt gm. Kamienica przyczyną awarii był błąd komputera, który był odpowiedzialny za sterowanie tym systemem oczyszczalni. Tydzień temu odbyło się spotkanie gwarancyjne z udziałem wykonawcy, inspektora nadzoru oraz niezależnego technologa. Obecnie oczyszczalnia podlega Zakładowi Komunalnemu gm. Kamienica, jeszcze do stycznia obsługą zajmowała się firma z zewnątrz, najprawdopodobniej błąd musiał nastąpić podczas programowania przez pracowników firmy.

- Były błędy w systemie sterowania, spowodowany zasugerowano nam wprowadzenie pewnych zmian. Również jako gmina chcemy jeszcze dodatkowo podpisać umowę serwisową z technologiem, mają zapobiec takim sytuacjom w przyszłości – mówi wójt Władysław Sadowski, dodając, że sytuacja została szybko opanowana a skażenie nie było wysokie.

Jak wyjaśnia Ewa Gondek, kierownik delegatury WIOŚ w Nowym Sączu oczyszczalnia w m. Kamienica w latach 2018-2020 była czterokrotnie przedmiotem kontroli interwencyjnych, podczas których stwierdzano nieprawidłowości. Już wtedy za nieprawidłowości w oczyszczalni wręczano mandaty karne.
-Zarządzeniami pokontrolnymi zobowiązywano eksploatującego do usunięcia nieprawidłowości oraz kierowano wystąpienia do organu udzielającego pozwoleń wodnoprawnych, w tym również wniosek o cofnięcie gminie pozwolenia wodnoprawnego na odprowadzanie ścieków oczyszczonych do potoku Cisowy (dopływ Kamienicy Zabrzeskiej)-mówi nam Ewa Gonek.

Ostatnia poważna awaria tej oczyszczalni miała miejsca 4 maja, tym samym dniu WIOŚ del. w Nowym Sączu rozpoczął kontrolę interwencyjną, próbki ścieków do badań pobrano 4 i 7 maja. Wyniki analiz obu próbek oraz zanieczyszczenie koryta potoku Cisowy wskazują na odprowadzanie do odbiornika ścieków nieoczyszczonych.

-Badane wskaźniki zanieczyszczeń wykazały nawet 20 krotne przekroczenie wartości dopuszczalnej. Ponadto stwierdzono, że od dnia 1 kwietnia 2020r. przedmiotowa oczyszczalnia działa bez ważnego pozwolenia wodnoprawnego- tłumaczy kierowniczka delegatury WIOŚ w Nowym Sączu.

Kontrola wykazała również inne nieprawidłowości, bo oprócz tego, że nieoczyszczone ścieki trafiły do rzeki, to również pomimo przeprowadzonej przez Gminę Kamienica w II połowie 2019 r. modernizacji, instalacja nadal nie funkcjonuje prawidłowo.

-Do Prokuratury Rejonowej w Limanowej skierowany zostanie wniosek o wszczęcie postępowania w sprawie narażenia przez eksploatującego oczyszczalnię na bezpośrednie niebezpieczeństwo zdrowia ludzkiego-mówi nam Ewa Gondek.

Przypomnijmy, że sprawa zrzutu nieczystości spowodowana awarią oczyszczalni to nie pierwszy taki przypadek. Pierwsza, poważna awaria miała miejsce 20 grudnia 2019 roku o czym informował Łukasz Kipiel, dyrektor bira PZW w Nowym Sączu, sprawa została zgłoszona na policję. O kolejnej sytuacji zanieczyszczenia górskiej rzeki w Kamienicy poinformowali Okręg PZW wędkarze w maju. Inspektorzy z PZW w Nowym Sączu natychmiast zjawili się na miejscu i zarejestrowali incydent.

-Takie spuszczenie ścieków miało miejsce w długi majowy weekend i w czwartek (7 maja), kiedy nasi strażnicy przyjechali na miejsce i zrobili zdjęcia– wyjaśniał nam wówczas Łukasz Kipiel. Na miejscu były również służby terenowe Wód Polskich i WIOŚ, zawiadomiono policję. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie przypomniał, że aktualnie oczyszczalnia działa bez ważnego pozwolenia wodnoprawnego, a tak źle działająca oczyszczalnia nie uzyska tego pozwolenia na odprowadzanie oczyszczonych ścieków do wód. Podkreślili również, że działania modernizacyjne, podejmowane do tej pory przez gminę w sprawie oczyszczalni były absolutnie niewystarczające.

FLESZ - Czy czeka nas największa susza od 100 lat?

Władze gminy podczas awarii w maju podjęły decyzję o uruchomieniu beczkowozów celem wywozu ścieków do oczyszczalni w Szczawie, która również jest eksploatowana przez ZGK w Kamienicy. Następnego dnia (8 maja) awaria została zażegnana. Jak tłumaczyła nam wtedy Ewa Gondek -Według reprezentującego kontrolowany zakład, awaria spowodowana była usterką elektryczną, natomiast agregat prądotwórczy nie zadziałał, gdyż nie był podłączony.