Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baszta katowska w Bieczu zlokalizowana. Będzie ją można oglądać w przyszłości [ZDJĘCIA]

Lech Klimek
Lech Klimek
- Udało nam się odkryć w Bieczu pełny zarys baszty katowskiej. Teraz wydobywamy z ziemi relikty przeszłości - mówi archeolog
- Udało nam się odkryć w Bieczu pełny zarys baszty katowskiej. Teraz wydobywamy z ziemi relikty przeszłości - mówi archeolog Lech Klimek
Archeolodzy z Uniwersytetu Rzeszowskiego potwierdzili, że ich ubiegłoroczne odkrycie to naprawdę miejska baszta. Do końca sierpnia w Bieczu będą prowadzone prace odkrywkowe. Uczestniczy w nich siedmiu studentów i dwóch archeologów.

Po blisko 60 latach do Biecza powrócili archeolodzy. Bywali tu już wcześniej, jak choćby wtedy, gdy przy remoncie jednej z ulic odkryto ludzkie szczątki. Tym razem jest jednak inaczej. Praca jest metodyczna i odkrywa karty z historii tego pięknego miasta. Prowadzą je studenci i pracownicy naukowi Instytutu Archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Współpraca owocuje

Stało się to możliwe dzięki nawiązaniu współpracy pomiędzy Uniwersytetem Rzeszowskim a gminą Biecz. W ubiegłym roku założone zostało pierwsze stanowisko badawcze. Nie trzeba było długo czekać, by ich oczom ukazały się wspaniałe odkrycia. - Już ubiegłoroczne odkrycia były ciekawe - mówi Paulina Gorazd-Dziuban, archeolog, pracownik naukowy uniwersytetu. - W tym znacznie poszerzyliśmy zakres prac i mamy naprawdę wspaniałe efekty- dopowiada.

Stanowisko archeologów znajduje się tuż za murami miejskimi.

- Pracujemy na terenie dawnego grodu starościńskiego, a obecnie szkoły nr 1 w Bieczu - mówi naukowiec. - Nasz cel to zlokalizowanie reliktów dawnej baszty katowskiej, która miała się na tym terenie znajdować - dodaje.

W wykopalisku, poza świetnie zachowanymi fundamentami i ścianami nośnymi dawnej baszty, dzięki metodycznej pracy, odkryto sporo cennych reliktów.

- Mamy bardzo dużo fragmentów ceramiki - opowiada Paulina Gorazd-Dziuban. - Każdy fragment jest zabezpieczany. Z ciekawych rzeczy mogę się pochwalić dwiema ceramicznymi płytkami podłogowymi. Znaleźliśmy również jedną monetę, która została wysłana już do Rzeszowa, gdzie zostanie dokładnie zbadana - dopowiada.

Będzie ekspozycja

Odkrycia archeologów to jedno, druga sprawa to co z tym zrobić. Sposób ewentualnego udostępnienia odkryć ma zostać przygotowany przez naukowców z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Głównym konsultantem jest tu wybitny archeolog, profesor Zbigniew Pijanowski. Ma on wielkie doświadczenie, przez wiele lat pracował w dziale archeologicznym Zamku Królewskiego na Wawelu.

- Profesor przygotuje zalecenia - mówi kierująca pracami w Bieczu archeolog. - Jedno mogę już teraz powiedzieć, że raczej nie będzie możliwości, by nasze odkrycia przykryć szklaną płytą. To mogło, by doprowadzić do ich zniszczenia przez wilgoć - podkreśla.

O konieczności wyeksponowania odkryć przekonany jest Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza. - Mam pomysły - mówi z uśmiechem burmistrz. - To może być ścieżka dydaktyczna od strony ulicy Fuska albo zejście na poziom odkryć od strony szkoły. O jednym mogę zapewnić. Nie zmarnujemy pracy naukowców. Te odkrycia wspaniale wpisują się w klimat naszego głównego eksportowego wydarzenia, czyli Kromer Biecz Festiwalu. To ten sam okres historyczny - podkreśla.

Burmistrz zaznaczył, że sposób ekspozycji będzie połączeniem profesorskiej wizji i zaleceń konserwatora zabytków.

- Bardzo możliwe, że mury uda się trochę podnieść, tak by były bardziej widoczne - stwierdza.

Nadal pracują

Jeszcze do końca sierpnia trwać będą prace wykopaliskowe w Bieczu.

- Nasze odkrycia są bardzo cenne dla historii miasta - mówi Paulina Gorazd-Dziuban. - Pokazują, jak ważnym grodem na terenie Małopolski było to miasto. Tu jest bardzo dużo jeszcze nieodsłoniętych fragmentów miejskich. Nie przypadkowo przecież Biecz nazywany jest polskim Carcassonne. My przyczyniamy się do ich pokazania - dopowiada.

W ubiegłym tygodniu studenci i ich opiekunowie mieli okazję uczestniczyć w koncertach trwającego w Bieczu festiwalu muzycznego.

- Podobnie było rok temu - podkreśla Paulina Gorazd-Dziuban.- To pozwoliło nam silniej jeszcze wejść w atmosferę Biecza - zaznacza.

FLESZ - Juwenalia. Skąd się wzięły?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska