Trwa głosowanie
Pozostało: 9 dni i 20 godzin
Plebiscyt: MISTRZOWIE MOTORYZACJI
Wybieramy zdjęcia samochodów do kalendarza
Historia rozpoczyna się w 2005 roku, kiedy mój ojciec przywiózł to BMW dla moich dziadków z Niemiec, miałem wówczas 4 lata. Przy każdym myciu auta zajmowałem się czyszczeniem felg, z czasem podejmowałem coraz to trudniejsze czynności przy utrzymaniu samochodu. Lata mijały, dziadkowie kupili wyższego SUV-a, i gdy miałem 16 lat, beemka stała się już zbędna i została wystawiona na sprzedaż. Gdy pojawił się kupiec, zrozumiałem, jak bardzo chcę ten samochód zachować i się nim zająć, zauważył to również mój ojciec, przez co finalnie do sprzedaży nie doszło. Tata przeprosił kupujących i auto zostawił z myślą o mnie. Skoro wóz wyglądał przeciętnie, postanowiłem wraz z ojcem, że je gruntownie przebudujemy, przy założeniu, że ma być takie, jak można było sobie zamówić u dealera BMW w 2000 roku. Trwało to z przerwami 6 lat (od listopada 2018 r.), efekt widoczny jest na zdjęciach, ale najważniejsze jest to, że wspólna pasja pogłębiła relacje między nami. Na przestrzeni lat dokładaliśmy coraz to kolejne pozycje i dodatki ukazane w broszurach i katalogach BMW i BMW Individual, więc w obecnym stanie rzeczy łatwiej będzie mi wymienić, czego w aucie brakuje: skrzynia automatyczna, WEBASTO, pojemnik chłodzący na puszki, szyberdach. Karoseria została odświeżona oraz uzupełniona o oryginalny m-pakiet, zaś podwozie zostało gruntownie odnowione i zabezpieczone przez specjalizującą się w tym firmę. Swoistym novum, które nie zostało przewidziane w tym modelu, jest wstawiona przez nas i działająca kamerka cofania pod znaczkiem, który został wzięty z modelu F13 - widoczne na zdjęciu nr 5. Pierwsze zdjęcie przedstawia 4-letniego mnie w pierwszym BMW ojca - E34 520i, zaś dwa ostatnie wygląd mojego E39 przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac. Zapraszam do zapoznania się ze zdjęciami.