Tylu pozimowych dziur jeszcze w naszych drogach nie było. To zmora kierowców, ale także pieszych, którzy muszą wyjątkowo często patrzeć pod nogi.
- Wystarczy chwila nieuwagi, a może dojść do tragedii - mówi Stanisława Kuczek z Bochni, która kilka dni temu wpadła butem w niewielką wyrwę w asfalcie. - Mało brakowało, a miałabym dziś nogę w gipsie - żali się starsza kobieta.
Nie wszyscy wiedzą, że odszkodowanie należy się także wtedy, gdy zostaniemy ochlapani przez kierowcę wodą z kałuży, a ubranie zostanie zniszczone.
- Osoba, która nas ochlapie brudną wodą z kałuży, nie zapłaci mandatu, nie oznacza to jednak, że będzie bezkarna - wyjaśnia Krzysztof Tomasik, komendant Straży Miejskiej w Bochni.
Możemy wystąpić o odszkodowanie od takiego kierowcy. Musimy jednak zapamiętać numery rejestracyjne samochodu. Potrzebni będą nam także świadkowie, którzy potwierdzą naszą wersję zdarzeń, gdy sprawę skierujemy do sądu.
Podobnie z kontuzjami. W tym przypadku jednak dobrze jest wezwać funkcjonariuszy straży miejskiej, którzy udokumentują zdarzenie. Przygotowana przez nich notatka oraz zdjęcie będą nam potrzebne, gdy o odszkodowanie wystąpimy bezpośrednio do zarządcy drogi.
- W ubiegłym roku mieliśmy takie zdarzenie, w tym jeszcze nie, ale to dopiero początek problemów - tłumaczy Tomasik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?