Wyrok w tej sprawie jest prawomocny, ale zapadł po 10 latach sądowych batalii. Sąd w I instancji aż trzy razy zajmował się sprawą. Najpierw skazał Sobczuka, potem go uniewinnił, w końcu przyjął, że dopuścił się jednego z dwóch zarzutów i molestował syna.
Aktora nie było na ogłoszeniu wyroku. Rozprawa, jak wszystkie poprzednie, odbywała się z wyłączeniem jawności. Obrońca Sobczuka nie krył rozczarowania ostatecznym rozstrzygnięciem sprawy.
- Liczyłem na uniewinnienie mojego klienta i były za tym poważne argumenty - stwierdził po wyroku. Sobczuk w rozmowie telefonicznej określa wyrok jako "krzywdzący, niesprawiedliwy i niezrozumiały, bo nie mający odzwierciedlenia w faktach".
- Nie poddaję się, bo dla mnie ta sprawa to nie był tylko proces karny, ale próba odzyskania swojej twarzy - opowiada.
Nie poddaje się. Już zapowiada, że będzie składał kasację do Sądu Najwyższego, a potem do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Na ogłoszeniu wyroku nie było też oskarżycielki posiłkowej Doroty W., byłej partnerki Sobczuka, dziennikarki radiowej.
Ich syn ma dziś 16 lat.
Obrona miała argumenty, by uniewinnić
Z mec. Andrzejem Patelą, obrońcą Bogusława Sobczuka, rozmawia Artur Drożdżak
Jak Pan skomentuje dzisiejszy prawomocny wyrok?
Przyznam się, że oczekiwałem innego wyroku, liczyłem, że mój klient zostanie uniewinniony i były za tym argumenty.
Sprawa toczyła się przed sądami 10 lat, nie był to łatwy czas dla Pana klienta...
To były bardzo trudne lata. Ja także przeżywałem wzloty i upadki w tej sprawie. Finał jest, jaki jest.
Czego obrona domagała się w apelacji?
Uniewinnienia, a ostateczny wyrok to 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Zostaliśmy uwolnieni od płacenia kosztów oskarżyciela posiłkowego.
Co w tej sprawie się jeszcze może zdarzyć?
Jest możliwość składania wniosku do Urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich lub Prokuratora Generalnego o kasację tego wyroku. I myślę, że taką drogę wybierzemy. Najpierw muszę o tym porozmawiać z moim klientem.
10 lat sprawy Bogusława Sobczuka
- 2003 r., lipiec. Policja zatrzymuje, a sąd aresztuje Bogusława Sobczuka.
- 2003 r., październik. Sobczuk po czterech miesiącach opuszcza areszt.
- 2004 r., czerwiec. Początek procesu Sobczuka przed sądem rejonowym.
- 2007 r., maj. Sąd skazuje Sobczuka na dwa lata.
- 2008 r., lipiec. Sąd odwoławczy uchyla wyrok, nakazuje znowu badać sprawę.
- 2008 r., listopad. Rusza drugi proces.
- 2010 r., listopad. Sąd rejonowy w innym składzie uniewinnia Sobczuka
- 2011 r., lipiec. Sąd odwoławczy odsyła sprawę do ponownego rozpoznania w aspekcie jednego z zarzutów. Oczyszcza Sobczuka prawomocnie od drugiego zarzutu.
- 2012 r., marzec. Sąd w trzecim procesie skazuje Sobczuka na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu.
- 2013 r., czerwiec. Prawomocny wyrok skazujący.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?