– Głównie dzieci to traktują jako zabawę i tak ma być – Bartłomiej Koszarek, dyrektor Bukowiańskiego Centrum Kultury „Dom Ludowy”. – To ma być przyjemność, ale jest to także ważny mechanizm, który pomaga przygotować się na inne występy, aby dziecko stanęło na tej scenie – dodaje góral.
Na Małych Bajaniach spotykają się dzieci z regionalnych zespołów ze Spisza oraz Podhala. To właśnie te występy mają ich nie tylko przyzwyczaić do występów przed jurorami, ale także nauczyć szacunku do kultury ich przodków.
Na Małych Bajaniach prezentowane są całe zespoły. Ich zadaniem jest przygotować program z treścią dostosowaną do folkloru dziecięcego – mówi Bartłomiej Koszarek i dodaje, że pokazywane scenki dotyczą głównie zabaw dzieci zarówno na polanach, jak i domach. Pojawiają się także scenki, w których np. kiszona jest kapusta.
Oprócz scenek rodzajowych dzieci występują także indywidualnie. Dotyczy to śpiewaków oraz instrumentalistów. Są także występy całych kapel.
WIDEO: Barometr Bartusia. Ile powinien zarabiać nauczyciel?
