- Mam podstawy twierdzić, że radni byli w zmowie z RIO i celowo zablokowali przygotowany przeze mnie budżet dla miasta - mówi były burmistrz. Jak twierdzi, działania te były wymierzone nie tyle w niego, ile pośrednio w samą Dębicę, gdyż skazywały miasto na utratę dofinansowania unijnego, zerwanie umów z wykonawcami i konieczność wypłacenia im horrendalnych odszkodowań.
- Paweł Wolicki swymi bezpodstawnymi doniesieniami wydaje opinię o samym sobie . Nie sposób nawet komentować tych rewelacji - odpowiada na zarzuty byłego burmistrza Jan Borek, przewodniczący dębickiej rady miasta.
Jednak - jak potwierdza Edyta Lenart, zastępca prokuratora rejonowego w Rzeszowie - prokuratura po wysłuchaniu zeznań Pawła Wolickiego zdecydowała o wszczęciu postępowania w tej sprawie. Przesłuchiwani mają być m.in. radni i przedstawiciele RIO.
- Przesłuchania potrwają około trzech miesięcy. Dopiero wówczas zapadnie decyzja o postawieniu komuś zarzutów bądź umorzeniu postępowania - wyjaśnia.
Radni, których oskarża burmistrz, niejako w rewanżu nie udzielili Pawłowi Wolickiemu absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu, mimo pozytywnej opinii w tej sprawie RIO.
- Spodziewałem się tego - komentuje Paweł Wolicki, który po rezygnacji z urzędu wrócił do pracy w Firmie Oponiarskiej. Były włodarz Dębicy sprzedaje opony do samochodów ciężarowych i już przygotowuje się do jesiennych wyborów.
Ponownie będzie ubiegał się o fotel burmistrza jako kandydat PiS.
- Moja styczniowa rezygnacja z członkostwa w partii nie została przyjęta, dlatego ją wycofałem, po tym jak radni nie przyjęli budżetu - przyznaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?