Chrzanów. Lekarze onkolodzy odchodzą ze szpitala. Zamieszanie wokół likwidacji pododdziału chemioterapii

Dane są zatrważające. Co roku ponad 12 tys. mieszkańców Małopolski otrzymuje diagnozę o chorobie nowotworowej, z czego ponad 8 tys. nie udaje się uratować. Nie dziwi zatem, że blady strach padł na mieszkańców powiatu chrzanowskiego po pojawieniu się informacji o możliwej likwidacji świadczeń onkologicznych w Szpitalu Powiatowym w Chrzanowie. Dyrekcja placówki podjęła decyzję o rezygnacji z usług dwóch lekarzy m.in. kierownika pododdziału chemioterapii Beniamina Pogody, posiadającego specjalizację z chemioterapii nowotworów, chorób płuc oraz chorób wewnętrznych.

To doskonali fachowcy, którzy uratowali życie wielu pacjentom. Nie można doprowadzić do tego, by ludzie zmagający się z nowotworami, nie mieli możliwości leczenia w Chrzanowie - mówi Elżbieta Głuch, mieszkanka Chrzanowa.

Pacjentów uspokaja Artur Baranowski, dyrektor chrzanowskiego szpitala. Podkreśla, że nie było planów likwidacji wszystkich świadczeń onkologicznych, a jedynie oddziału. W dalszym ciągu funkcjonować będą poradnia onkologiczna, oddział dzienny oraz ambulatorium. Ośmiołóżkowy oddział chemioterapii w 2018 r. w wyniku reorganizacji został włączony w strukturę oddziału chorób płuc. Dlaczego teraz pojawił się pomysł jego likwidacji?

W czerwcu, lipcu i wrześniu nie było pacjentów na tym oddziale. Nasz szpital ze względów proceduralnych nie może korzystać z programów lekowych. Pacjenci mogący otrzymać lepszą chemię w innych ośrodkach wybierali tam leczenie, a nie u nas - tłumaczy Artur Baranowski.

Dyrekcja szpitala ostatecznie jednak wycofała się z planów likwidacji pododdziału chemioterapii. Pomysłem na usprawnienie działalność lecznicy w tym zakresie jest przystąpienie do powołanego w lipcu br. konsorcjum "Onkologia Małopolska". Obecnie należą do niego Szpital Specjalistyczny im. Ludwika Rydygiera w Krakowie, Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II, Szpital Wojewódzki w Tarnowie oraz Szpital Specjalistyczny w Nowym Sączu. Szpitale jednoczą siły w obszarze posiadanej wiedzy i doświadczenia w celu wypracowania wspólnych procedur służących wdrażaniu profilaktyki oraz kompleksowego procesu, diagnostyki i leczenia pacjentów z chorobami nowotworowymi. To też nadzieja na poprawę skuteczności terapii oraz jakości życia pacjentów, a także upowszechnianie nowatorskich rozwiązań.

Rozmawiałem w tym temacie z Arturem Asztabskim, prezesem zarządu Szpitala im. Rydygiera w Krakowie. Jesteśmy na bardzo wstępnym etapie rozmów. Niezależenie od ich wyniku chcemy działać nadal, jednak w oparciu o inny model - podkreśla Artur Baranowski.

Pododdział chemioterapii zostanie zatem utrzymany, pytaniem natomiast pozostaje, kto będzie leczył pacjentów z nowotworami po odejściu dwóch doświadczonych lekarzy. Jak tłumaczy dyrektor jednemu podziękowano za współprace, drugiemu natomiast zaproponowano dalszą pracę w szpitalu w poradni onkologicznej, jednak nie przystał na taką propozycję.

Mamy dwóch młodych lekarzy, którzy chcą pracować w szpitalu w Chrzanowie - uspokaja pacjentów dyrektor.

FLESZ - 38 lat i koniec?