Teraz położne odbierają dziennie 6-8 porodów. Beata Marzec, położna ze Szpitala
im. R. Czerwiakowskiego, zdradza, że bywają dni, kiedy wita na tym świecie aż 13 maluszków!
Miesięcznie przybywa nam od 200 do 250 nowych mieszkańców z każdej "bocianówki" - tak lekarze nazywają oddziały ginekologiczno-położnicze. - Jak tak dalej pójdzie prześcigniemy Warszawę - żartują sobie. Gdyby wszystkie panie poszły drogą Lucyny Jeleń, pewnie by się tak stało. Pani Lucyna została właś-nie mamusią po raz trzeci. Urodziła chłopca, w domu ma już jednego syna i córkę.
Barbara Ganicz, położna ze Szpitala im. G. Narutowicza, podkreśla, że rodzi się nam sporo bliźniaków. Dodaje, że ciężarne krakowianki są dzielne - nie płaczą, a na poród idą pomalowane, uczesane
i z manikiurem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?