- Świętował Pan po wygranych derbach?
- Oczywiście, że tak, bardzo się cieszę z tego zwycięstwa. Z kolegami nie miałem jakiegoś wspólnego celebrowania tej wygranej. W poniedziałek potrenowaliśmy, a we wtorek trener Probierz dał nam po prostu dzień wolnego.
- Pierwsze derby Krakowa z pana udziałem i od razu wygrana. Można sobie tylko życzyć takiego startu w nowej dla pana lidze.
- Tak, jestem niezmiernie szczęśliwy z tego powodu. Była świetna oprawa tego meczu, prawdziwa derbowa atmosfera, mnóstwo ludzi na trybunach, szkoda tylko, że bez naszych kibiców.
- No właśnie, nie grało się przez to trudniej?
- Pewnie, że chciałbym, by byli nas fani, ale musieliśmy sobie radzić bez nich, skonsolidować się. Udało się, a kibice urządzili nam potem wspaniałe powitanie przed naszym stadionem.
- Grał pan wcześniej w derbach Sofii, gdy Lewski spotykał się z CSKA, jak wypada porównanie „świętej wojny” w Krakowie z tamtą konfrontacją.
- Obie rywalizacje są bardzo ciekawe. Z tym, że w Krakowie było trochę więcej ludzi. W Sofii, jak pamiętam, przychodziło na te mecze około 25 tys. osób. Graliśmy na stadionie narodowym, połowa kibiców była naszych, druga połowa wspierała CSKA.
Andreea - żona piłkarza Cracovii Sergiu Hanki - wykonała pię...
- Po tej wygranej z Wisłą jesteście wiceliderem tabeli. Wiadomo, że apetyty fanów są spore. Sądzi pan, że stać was na walkę nawet o mistrzostwo Polski?
- A dlaczego nie? Jak będziemy wygrywać… Na razie jeszcze wiele meczów przed nami, ważne byśmy byli w czołówce tabeli.
- Już moglibyście być na pierwszym miejscu, gdyby nie przegrany mecz z Legią, który nie będzie się panu dobrze kojarzył. Wszedł pan na boisko i od razu po starciu z Jarosławem Niezgodą sędzia podyktował rzut karny dla Legii. Faulował pan?
- Muszę szczerze powiedzieć, że tak. Choć najpierw to rywal odpychał mnie, a potem ja spowodowałem jego upadek. Wszedłem na boisko w 30 minucie, a potem wszystko wydarzyło się tak szybko. Szkoda, bo moglibyśmy wygrać i już teraz być liderem.
- Trudno się wedrzeć do składu Cracovii? Jest czterech środkowych obrońców, a gra tylko dwóch. Pan miał serię występów między drugą, a szóstą kolejką, a potem wypadł pan ze składu na dwa mecze.
- Miałem kontuzję łydki i dlatego nie mogłem zagrać z Lechem. A jeśli chodzi o konkurencję, to jest ona rzeczywiście spora, ale to dobrze dla zespołu. W Lewskim łatwiej mi było o występy, jak już zacząłem to potem grałem bez przerwy, jak tylko nie zdarzyły się kartki czy kontuzje.
Tak przez lata zmieniały się koszulki piłkarzy Cracovii. Zdjęcia
- Teraz ma pan trzy żółte kartki na koncie, kolejna pauza jest blisko.
- Zdecydowanie za dużo jak na tę liczbę meczów, muszę się pilnować, by znów nie wypaść ze składu.
- Uchodzi pan, za bramkostrzelnego obrońcę, w sezonie 2017/18 zdobył pan 9 goli w bułgarskiej lidze. W Cracovii jednak tego nie widać. Długo czeka pan na gola.
- Zdecydowanie za długo! Chciałbym wreszcie trafić do siatki rywali w lidze. Nie jest tak, że nie mam okazji po rzutach rożnych czy wolnych. Sytuacje są, ale jakoś ich nie wykorzystuję. Mam nadzieję, że ta zła seria wkrótce się skończy. Czekam z utęsknieniem na gola, może uda się strzelić już w najbliższym meczu z Górnikiem?
Oceniamy piłkarzy Cracovii za mecz z Wisłą Kraków
- Tak przez lata zmieniały się koszulki piłkarzy Cracovii. Zdjęcia
- Koszulki Wisły. Tak zmieniały się przez lata ZDJĘCIA
- Najpiękniejsze piłkarki świata [ZDJĘCIA]
- Niezwykłe oprawy kibiców Wisły na meczu z Cracovią
- Andreea Hanca, żona piłkarza Cracovii, wykonała piękny gest
- Rekordowy Bieg Trzech Kopców, tysiące biegaczy na trasie
