Cracovia II - Avia. "Pasy" zaczęły sezon zwycięstwem [ZDJĘCIA]

Najpierw były gratulacje za awans dla rezerw Cracovii i puchar z tej okazji, przekazany przez prezesa Małopolskiego ZPN Ryszarda Niemca kapitanowi drużyny Michałowi Wiśniewskiemu. W tym wydarzeniu na środku boiska wzięli też udział trener Piotr Giza, wiceprezes Cracovii Jakub Tabisz oraz Władysław Łach, szef Wydziału Szkolenia MZPN, a wcześniej przez wiele lat trener-koordynator w klubie z ul. Kałuży. Następnie wszyscy na stadionie uczcili rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, no bo ten mecz zaczynał się dokładnie 76 lat po "godzinie W".

Graczy z I drużyny "Pasów" nie było (to jasne, są na urlopach), za to ekstraklasową Cracovię reprezentowali trenerzy: Giza, pomagający mu Marcin Cabaj oraz prowadzący Avię Łukasz Mierzejewski. Jego ekipa jako pierwsza starała się przejąć inicjatywę i w 10 min stworzyła niezłą bramkową okazję - Eryk Ceglarz (kiedyś grał w rezerwach Cracovii) uderzył jednak z 15 m bardzo niecelnie.

Przez chwilę ataki "Pasów" starał się rozruszać na skrzydle Vinicius, w 21 min w pole karne Avii wpadł z piłką Tomasz Bała, ale i w tej akcji strzału nie było, bo szarżę przerwał wślizg Dawida Wójcika. A za moment po drugiej stronie boiska przed szansą stanął Bartosz Mroczek, lecz jego uderzenie z kąta obronił Filip Majchrowicz. Goście mieli więcej do powiedzenia, po szybkiej kontrze B. Mroczek znów zatrudnił bramkarza "Pasów" (35 min). A po chwili z dobrej pozycji "pudło" zaliczył Paweł Uliczny. Pierwszą połową zakończyła akcja B. Mroczka i jego zagranie, po którym gospodarze mieli szczęście, bo żaden ze świdniczan nie dopadł do piłki toczącej się wzdłuż bramki.

Po przerwie miejscowi mogli mieć mocne otwarcie. W końcu oddali strzał, po rzucie rożnym zagłówkował Krystian Bracik, jednak Andrzej Sobieszczyk złapał piłkę.

Ale krakowianie stali się drużyną bardziej ofensywną, atakowali częściej i bardziej zdecydowanie niż w I połowie. W 64 min po składnej, kombinacyjnej akcji na małym terenie oko w oko z Sobieszczykiem stanął Wiśniewski. Skończyło się strzałem w słupek.

Za moment jednak przewaga "Pasów" przełożyła się nie wynik. Gospodarze znów rozgrywali piłkę jak chcieli, a gdy została skierowana w pole karne, Rafał Kursa wpadł na Viniciusa i sędzia podyktował "jedenastkę", którą wykorzystał Bała.

Goście rzucili się do ataków. Krakowianie szybko złapali dwie żółte kartki za faule, relacje na boisku stały się trochę nerwowe. W 84 min bliski gola wyrównującego był B. Mroczek, ale kapitalną interwencją popisał się Bracik, który strzał rywala wybił piłkę z linii bramkowej. I, jak się okazało, uratował "Pasom" zwycięstwo. Chociaż Avia jeszcze postraszyła "Pasy", w 90 min B. Mroczek główkował w poprzeczkę.

Cracovia II - Avia Świdnik 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Bała 67 karny.
Cracovia II: Majchrowicz - Stachera, Bracik, Ziemnik, Zaucha - Wiśniewski, Pituła, Ożóg (77 Supryn), Malisz, Vinicius (77 Matheus) - Bała (82 Bociek).
Avia: Sobieszczyk - Dobrzyński, Mykytyn, Kursa, Niewęgłowski - Maluga (60 Kuliga), Wójcik, Uliczny (75 Szpak), B. Mroczek, K. Mroczek - Ceglarz (46 Białek).
Sędziował: Gerard Gawron (Mielec). Żółte kartki: Bała, Ożóg, Matheus - B. Mroczek, Kursa. Widzów: 200.