Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia. "Pasy" wreszcie na plusie, opuściły ostatnie miejsce w tabeli

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Zagłębie - Cracovia
Zagłębie - Cracovia Piotr Krzyżanowski
W meczu 4. kolejki ekstraklasy Cracovia zremisowała w Lubinie z Zagłębiem 1:1.

Cracovia zdobyła punkt, w sumie szósty w tym sezonie, ale zaczynała go z minus pięcioma więc dopiero teraz jest na plusie.
Kłopoty w obronie „Pasów” zaowocowały tym, że szansę debiutu dostał Matej Rodin, Chorwat sprowadzony kilka dni temu z Varażdinu. Przypomnijmy, że Ołeksij Dytiatjew jest kontuzjowany, Michał Helik został sprzedany do Brentford (zadebiutował w lidze, dostał czerwoną kartkę), a David Jablonsky został zawieszony za korupcję do końca przyszłego roku. Dwójka stoperów zagrała więc ze sobą pierwszy raz w tym zestawieniu. Dziwić mógł brak w meczowej „20” Mateusza Wdowiaka.
- Trenujemy, po to wzięliśmy tych zawodników – tłumaczył postawienie na Rodina szkoleniowiec Cracovii. - Nie spodziewaliśmy się splotu takich okoliczności - dodał Michał Probierz.

Dla Zagłębia był to tysięczny mecz w ekstraklasie („Pasy” mają 1069). Był to też ostatni mecz dla Damjana Bohara, który żegna się z ekstraklasą i odchodzi do NK Osijek. Cracovii krzywdy nie zrobił. Przed meczem trener Probierz wręczył szkoleniowcowi gospodarzy Martinowi Seveli pamiątkową paterę z okazji 1000 meczu w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Zaczęło się od strzału Marcosa Alvareza z rzutu wolnego – w środek bramki. Potem oba zespoły skupiły siły w środkowej strefie. Oglądaliśmy bardzo dużo pojedynków w powietrzu. W 15 min groźną sytuacje stworzyli sobie gospodarze – sprzed pola karnego uderzał Sasa Zivec – na szczęście dla Cracovii w środek bramki i Karol Niemczycki nie miał kłopotów z obroną. Podobnie jak Dominik Hładun przy uderzeniu Sergiu Hanki. W rewanżu Zivec tak długo zwlekał ze strzałem, że w końcu wybili mu piłkę obrońcy Cracovii. Oba zespoły skupiły się na paraliżowaniu akcji przeciwnika. W 32 min po rzucie rożnym uderzał głową - wprost w Hładuna - Pelle van Amersfort. Na wiele pozwalała Cracovia gospodarzom, mogli swobodnie rozgrywać piłkę. „Pasy” tuż przed końcem pierwszej połowy miały rzut wolny z 20 m – znów do piłki podszedł Alvarez i przeniósł ją nad poprzeczką.
- Staramy się radzić – mówił w przerwie Dawid Szymonowicz. - Nie straciliśmy bramki, dobrze się broniliśmy, ale swoich szans za dużo nie stworzyliśmy.

Znakomicie dla „Pasów” zaczęła się druga połowa – po wyrzucie piłki z autu w jej posiadanie w polu karnym wszedł Alvarez. Był przy linii końcowej i nie dał się przepchać, mało tego odwrócił się i dokładnie dograł na przeciwległy słupek. Tu czyhał Rivaldinho, który rzucił się „szczupakiem” do piłki i zdobył gola. Pierwszego w barwach Cracovii. To pierwszy mecz od dłuższego czasu, w którym Cracovia nie musiała odrabiać strat.

I goście na tym nie chcieli poprzestać – niebawem po dograniu Loshaja było gorąco pod lubińską bramką. W 56 min z kolei Bohar uderzał minimalnie niecelnie. W 62 min strzelał Rok Sirk, ale Niemczycki wybił piłkę na róg. Sekundy później po rykoszecie strzelał Patryk Szysz i młodzieżowiec Cracovii spisał się równie dobrze.

W 68 min „Pasy” straciły bramkę po rzucie rożnym – van Amersfoort nie upilnował Lorenco Simicia i ten strzałem głową zdobył wyrównująca bramkę. Trener Probierz dokonał potrójnej zmiany. Na boisku pojawił się m.in. Ivan Fiolić, który grał już wiosną w „Pasach”, a teraz został ponownie do niej wypożyczony z Genk. Od razu odpowiedziała Cracovia i po strzale van Amersfoorta tylko poprzeczka uratowała gospodarzy od straty gola. W 76 min główkował Filip Piszczek i Hładun popisał się doskonałą interwencją, wybijając piłkę na róg. Mecz był otwarty, obie strony dążyły do zdobycia zwycięskiej bramki. W 80 min uderzał Starzyński – nad bramką. W końcówce miejscowi przycisnęli, w dwóch meczach u siebie w tym sezonie odrabiali straty i wygrywali. W 87 mi po wrzutce Cornela Rapy na drugi słupek uderzał Milan Dimun, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Kolejny mecz krakowianie rozegrają w sobotę o godz. 15, zmierzą się z Rakowem Częstochowa u siebie.

Zagłębie Lubin – Cracovia 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Rivaldinho 48, 1:1 Simić 67.
Zagłębie: Hładun – Chodyna, Simić, Guldan, Balić – Zivec, Baszkirow, Starzyński, Poręba (62 Szysz), Bohar (90+1 Bartolewski)– Sirk (62 Mraz).
Cracovia: Niemczycki – Rapa, Szymonowicz, Rodin, Ferraresso – Hanca, Loshaj (87 Thiago), Alvarez (68 Dimun), van Amersfoort, Vestenicky (68 Fiolić) – Rivaldinho (68 Piszczek).
Sędziowali: Szymon Marciniak (Płock) oraz Paweł Sokolnicki (Nasielsk), Piotr Szubielski (Łódź). Żółte kartki: Guldan (75, faul), Balić (90+3 - Fiolić (72, faul). Widzów: 2533.

Cracovia. Oceniamy piłkarzy "Pasów" za mecz z Zagłębiem Lubin

Kibice Cracovii w Lubinie

Cracovia. Kibice Cracovii wspierali zespół w meczu z Zagłębi...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska