Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia. "Pasy" znów zafundowały horror, ale wywalczyły awans do półfinału Totolotek Pucharu Polski

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
GKS Tychy - Cracovia
GKS Tychy - Cracovia Marzena Bugala- Azarko
W meczu ćwierćfinałowym Totolotek Pucharu Polski Cracovia pokonała GKS Tychy po dogrywce 2:1.

Miało być piłkarskie święto w Tychach, a z obiektywnych względów – zagrożenie epidemią koronawirusa – miało ono specyficzny wymiar. Cichy stadion GKS-u, gra bez publiczności, to okoliczności przypominające bardziej sparing niż mecz o konkretną stawkę – awans do półfinału Totolotek Pucharu Polski.

Dla „Pasów”, które przegrały cztery mecze ligowe z rzędu był to test, czy już uporały się z problemami. Dla gospodarzy, którzy też mają zawirowania – po raz pierwszy prowadził ich Ryszard Komornicki, w miejsce Ryszarda Tarasiewicza – też było to spotkanie dające odpowiedź na pytanie, czy ostatni ligowa wpadka z Chrobrym Głogów (1:5) była tylko wypadkiem przy pracy, czy nie.
Zgodnie z regułą stosowaną w poprzednich fazach PP szkoleniowiec Cracovii Michał Probierz tylko nieznacznie przemeblował skład, w porównaniu do tego najmocniejszego. Wiadomo, że w PP występuje Lukas Hrosso w miejsce Michal Peskovicia, wrócił po chorobie Janusz Gol, a uraz kolana Sergiu Hanki nie okazał się tak groźny jak początkowo sądzono i zawodnik mógł wystąpić.
„Pasy” zaczęły bardzo spokojnie, nie było rzucenia się na rywala. Sporo było chaosu w grze, niedokładności, strat. Co ciekawe, sporo ich było w zespole z ekstraklasy, a nie tym, który gra w I lidze.

W 18 min to gospodarze stworzyli sobie doskonałą okazję do zdobycia gola. Po centrze z prawej strony w wykonaniu Jana Biegańskiego Szymon Lewicki główkował, ale wprost w Lukasa Hrosso. To był dzwonek alarmowy dla gości, którzy mieli ogromne kłopoty z wyprowadzeniem piłki. Dopiero po 25 min otrząsnęli się i „zamknęli” tyszan na własnej połowie. Dogrania z boku nie trafiały jednak do adresatów. W 41 min po podaniu Hanki na 8 m przed bramka znalazł się Michał Helik i strzałem z półobrotu próbował zaskoczyć Konrada Jałochę, ale uderzył zbyt lekko.

Po wznowieniu gry po podaniu Mateusza Wdowiaka główkował Rafael Lopes, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Po chwili szarżował Pelle van Amersfoort, ale został uprzedzony przez bramkarza. Kilkanaście sekund później Holender zagrał do Wdowiaka, który „skleił” sobie piłkę na pierś i strzelił do siatki. „Pasy” były więc bliżej półfinału. W 64 min ładnie do strzału złożył się Helik i trafił w słupek. Wydawało się, że goście wygrają, ale w 90 min Wojciech Szumilas kapitalnym strzałem z 16 m doprowadził do remisu.

A więc dogrywka! W niej gospodarze dominowali. W 102 min ten sam zawodnik trafił w poprzeczkę! Z kolei w 104 min Mateusz Piątkowski też obił poprzeczkę! Niebawem goście musieli wybijać piłkę z inii bramkowej po uderzeniu tego samego piłkarza.
Van Amersfoort uratował „Pasy” od kompromitacji w 115 min, zdobywając bramkę.

GKS Tychy – Cracovia 1:2 po dogrywce (0:0, 1:1)
Bramki: 0:1 Wdowiak 52, 1:1 Szumilas 90, 1:2 van Amersfoort 115.
GKS: Jałocha – Mańka, Biernat, Sołowiej (66 Kamavuaka), Moneta – Monterde (72 Szumilas), Daniel, Grzeszczyk, J. Biegański (100 Staniucha), Steblecki – Lewicki (60 Piątkowski).
Cracovia: Hrosso – Rapa, Helik, Dytiatjew, Pestka (90+1 Siplak) – Hanca, Gol, van Amersfoort, Dimun (90+1 Lusiusz), Wdowiak (74 Vestenicky) – Lopes (102 Thiago).
Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa). Żółte kartki: Grzeszczyk (83, faul), Steblecki (88, faul), Daniel (109, faul) – Dytuatjew (114, faul). Mecz bez udziału publiczności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska