Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarny Dunajec chce budować centrum nauki i techniki

Aurelia Lupa
Czarny Dunajec chce stworzyć… centrum nauki i techniki. Ma ono się mieścić w budynku dawnego sądu austriackiego przy ul. Mościckiego. Przy budowie nowego miejsca mają pomóc naukowcy Akademii Górniczo-Hutniczej, z którą urząd gminy rozpoczął rozmowy w tej sprawie.

FLESZ - Bon turystyczny obejmie przyszłe wakacje

od 16 lat

Pomysł na stworzenie centrum nauki i techniki pojawił się wraz z koncepcją przywrócenia praw miejskich Czarnemu Dunajcowi. Ma być wzorowane Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Tyle, że oczywiście w dużo mniejszej skali.

- Według planu Centrum zostanie podzielone na cztery skrzydła. W pierwszym znajdą się warsztaty, gdzie będzie można rozwiązywać łamigłówki matematyczne i techniczne. W drugim znajda się warsztaty fizyczno-mechaniczne, w kolejnym warsztaty z automatyki, robotyki i informatyki. Jeszcze nie zapadła decyzja co znajdzie się w czwartym skrzydle, jest wiele propozycji - zapowiada Marcin Ratułowski, wójt gminy Czarny Dunajca.

Jak podkreśla wójt, takie centrum byłoby atrakcją przyciągającą turystów. Byłoby jedynym takim miejscem w południowej Małopolsce. Władze gminy rozmawiały w sprawie planowanego centrum z Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie. Naukowcy z AGH mają zająć się opieką merytoryczną nad ekspozycją w centrum. Gmina w tym roku ma podpisać umową z uczelnią.

Centrum, jakiego jak dotąd nie ma na całym Podhalu, ma znaleźć się w budynku, który stoi na skrzyżowaniu ulic Ignacego Mościckiego i Ojca Świętego Jana Pawła II. To stary budynek, w którym mieścił się za czasów zaboru austriackiego sąd powiatowy, a następnie grodzki. Budynek powstał na początku XX wieku, jednak od lat nie spełnia już swojej funkcji. Po sędziach i adwokatach uczyli się w nim gimnazjaliści, jednak po reformie szkolnej w 2017 roku, która zlikwidowali gimnazja - budynek opustoszał.

Remont budynku nie jest łatwy, ponieważ widnieje w ewidencji zabytków i przy modernizacji trzeba dostosować się do wytycznych konserwatora, co oczywiście zwiększy koszty prac remontowych.

- Wiemy, że Unia Europejska kładzie nacisk na ochronę zabytków, ożywianie takich budynków przez nadawanie im nowych funkcji. I tu my wpisujemy się, liczymy na dotacje - mówi Michał Jarończyk, sekretarz gminy Czarny Dunajec. Remont pochłonie kilkanaście milionów złotych.

W tym roku urząd gminy chce znaleźć firmę, która byłaby gotowa przygotować projekt modernizacji starego budynku.

Pomysłów na zagospodarowanie dawnego sądu było kilka, m.in. miała tam znaleźć się biblioteka miejska. Był już przygotowany projekt, gmina nawet dostała 2 mln dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. - Owszem, gmina pozyskała dotację, ale sam remont miał pochłonąć ok. 10 mln, bez wyposażenia. To było znikome dofinansowanie. Ostatecznie wtedy w 2019 roku z powodu zadłużenia gminy zrezygnowaliśmy z realizacji tego projektu - mówi wójt Marcin Ratułowski. Później padł pomysł, by dostosować budynek do potrzeb urzędników. Jednak po oszacowaniu kosztów związanych z modernizacją pomysł upadł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska