Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czego obawiają się polscy przedsiębiorcy w roku 2019

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
22.11.2018 krakow  forum przedsiebiorcow expo krakowfot. anna kaczmarz  / dziennik polski / polska press
22.11.2018 krakow forum przedsiebiorcow expo krakowfot. anna kaczmarz / dziennik polski / polska press Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Tylko 18 proc. firm w Polsce zapowiada istotne inwestycje w 2019 r. – wynika z ostatniego badania Smartscope na zlecenie Konfederacji Lewiatan. To mocno poniżej oczekiwań rządu, który od trzech lat podkreśla, że to właśnie inwestycje powinny być głównym czynnikiem wzrostu PKB.

Na razie Polska rośnie głównie dzięki eksportowi towarów i usług oraz konsumpcji wewnętrznej. Eksperci podkreślają, że to są kapryśne i niepewne silniki wzrostu, a najbardziej pożądane byłyby inwestycje. Dlaczego przedsiębiorcy sięz nimi wstrzymują?

Oni sami najczęściej jako powód podają: brak pracowników i rosnące w związku z tym koszty zatrudnienia, zmniejszenie zamówień z Zachodu, mocno niepewną sytuację polityczną, częste zmiany prawa, niejasność przepisów, utrudniony dostęp do finansowania.

Niepokoje w świecie...

Jak napisaliśmy w środę, coraz większe są obawy właścicieli firm i menedżerów związane ze spowolnieniem gospodarczym, którego symptomy widać już u naszych głównych partnerów gospodarczych, zwłaszcza w RFN i Wielkiej Brytanii.

Europa zwalnia, Małopolska (wciąż) pędzi. Jak długo?
Ostatnie dane GUS mówią o znaczącym spadku zamówień, który zaczyna się przekładać na wielkość produkcji przemysłowej i obroty logistyki.

Nastrojów nie poprawia tutaj zaostrzająca się wojna handlowa między USA, Chinami i Europą. Polityka Donalda Trumpa jest ewidentnie protekcjonistyczna, jej celem jest administracyjna ochrona interesów amerykańskich korporacji, a to może skłaniać inne kraje do podobnych posunięć. Uderza to zawsze w kraje, które - jak Polska – korzystają ze swobodnego przepływu towarów i usług.

Nasi przedsiębiorcy doskonale wiedzą, że gospodarka światowa jest systemem naczyń połączonych i Polska nie jest w stanie oprzeć się wielu negatywnym zewnętrznym zjawiskom.

...i działania władzy

Przedsiębiorców zniechęcają także chaotyczne działania władzy (jak wprowadzenie znienacka wolnego od pracy dnia – 12 listopada), a także rosnące ceny energii; przedsiębiorcy doskonale wiedzą, że żadne zaklęcia rządu, ani ustawy, nie powstrzymają na dłuższą metę procesów rynkowych, więc koszty lawinowego wzrostu cen węgla (z którego wytwarzamy 80 proc. prądu) muszą się wkrótce przełożyć na koszty produkcji, towarów i usług.

Narastają zarazem obawy, że – mimo spowolnienia u naszych sąsiadów, a więc zapewne także w Polsce – może się nad Wisłą nasilić problem deficytu pracowników, wskazywany już dziś jako główna bariera rozwoju. Zgodnie z zapowiedziami, Niemcy uprościli zasady pobytu i pracy wykwalifikowanych cudzoziemców spoza Unii, także tych uczących się zawodu. Polscy pracodawcy boja się z tego powodu exodusu Ukraińców, którzy w minionym roku po prostu uratowali kadrowo wiele branż, od budownictwa, przez handel, po rolnictwo i przemysł. Tymczasem polski rząd nie reguje na te zagrożenia.

Organizacje biznesu doceniają wysiłki resortów gospodarczych, zwłaszcza przedsiębiorczości i technologii (Jadwigi Emilewicz) oraz inwestycji i rozwoju (Jerzego Kwiecińskiego), na rzecz uroszczenia przepisów i ułatwienia działalności gospodarczej, ale jednocześnie wskazują na działania pozostałych ministrów, zmierzające w dokładnie przeciwnym kierunku.

Groźne ustawy

Business Centre Club negatywnie zaopiniował projekt nowelizacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę z uwagi na plan wyłączenia tzw. dodatku stażowego. Ma on być teraz pracownikom wypłacany oddzielnie, poza ustawowym minimum. BCC zauważa, że „ustawodawca konsekwentnie zwiększa obciążenia przedsiębiorców związane z zatrudnieniem, przy nie towarzyszy temu żadne wsparcie dla przedsiębiorców”.

Zwraca przy tym uwagę, że taka konstrukcja minimalnego wynagrodzenia – wbrew intencjom i innym programom rządu - może zniechęcić pracodawców do zatrudniania starszych pracowników.
Z kolei niepokój Konfederacji Lewiatan budzi projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, przygotowany przez resort sprawiedliwości, a przyjęty przez rząd.

„Ustawa dotyczyć będzie praktycznie wszystkich spółek działających w Polsce. Dotychczas, aby ukarać przedsiębiorstwo, wymagany był wyrok skazujący sprawcę przestępstwa, z którego podmiot zbiorowy osiągnął korzyść. Po zmianie przepisów firma będzie mogła być ukarana bez takiego prawomocnego wyroku, a postępowanie przeciwko niej będzie toczyło się niezależnie od innych postępowań” – czytamy w opinii Lewiatana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Czego obawiają się polscy przedsiębiorcy w roku 2019 - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska