Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy centrum Wadowic umiera? Coraz więcej tutaj zamkniętych lokali i sklepów. Straszą tylko puste witryny

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Wadowice. Listopad 2022
Wadowice. Listopad 2022 Bogumił Storch
Coraz więcej witryn przy ulicach przylegających do wadowickiego rynku świeci pustkami. Z prowadzenia biznesu wycofują się tu nie tylko sklepikarze i restauratorzy. Z kolei miejsca po "spożywczkach" i knajpach zajmują głównie sklepy z używaną odzieżą. Z centrum wyprowadziła się już nawet policja i po niej też został pustostan. Zobaczcie w galerii zdjęć sklepy, knajpy i inne miejsca, które już zostały zamknięte w Wadowicach.

Wadowice od kilku lat inwestują w remonty dróg, przebudowano główną arterię miejską, ulicę Lwowską, właśnie z myślą o ożywieniu rynku i centrum postawiono tu gustowne ławki. Ale efektów nie widać.

Kraty lub zabite deskami witryny sklepów to coraz częstszy widok na ulicach w rejonie wadowickiego rynku. Jak policzyli wadowiccy kupcy, w ciągu ostatnich lat w centrum miasta zamkniętych zostało ok. 50 sklepów i punktów usługowych. Tylko w nielicznych przypadkach pojawia się w ich miejsce następcy. Sklepy albo ostatecznie kończą działalność, albo wynoszą się w inne rejony, często nawet poza Wadowice.

Swego czasu zlikwidowano też popularną restaurację, gdzie koncertowały gwiazdy polskiej estrady. Akurat w tym przypadku miejscy urzędnicy nałożyli na właściciela zakaz sprzedaży alkoholu z powodu zbyt bliskiej odległości od budynku szkoły. Drewniany szkielet po niej straszy przechodniów do dziś.

To trwa systematycznie od kilku lat. Przy pandemii się nasiliło, ale teraz wcale nei jest lepiej. Zostają tylko puste witryny i zamknięte na kłódki drzwi. Wiszą kartki informujące o możliwości wynajmu, ale od lat nikt się tam nowy nie pojawia. Tutaj się nie da zarobić na klientach, bo albo koszt działalności jest za wysoki, albo wieczorami praktycznie nie ma ludzi na ulicach - opowiada Karol Pająk, były już sklepikarz z Wadowic.

Obserwując to, co się dzieje, to chyba tylko ciucholandy mnożą się u nas jak grzyby po deszczu. Niektóre zajmują teraz lokale po sklepach spożywczych i knajpach - dodaje.

Co prawda w sezonie letnim sporo otwiera się tu kawiarni, ale jesienią i zimą często bywają zamknięte. Jedna tylko "na sezon", inne z kolei już na zawsze. To spotkało w tym roku nawet ... budkę z kebabami przy rynku.

Po co mam mieć otwarty lokal do północy, jak w tak "gorących" terminach jak piątek, sobota wieczór przyjdzie 10 albo może z 20 osób - twierdzi jeden z wadowickich przedsiębiorców.

Klienci są innego zdania.

W Wadowicach niektóre kawiarnie porafią być czynne w weekendy tylko do godziny 18. Nie ma co się dziwić, że po godzinie 20. miasto już wygląda na wymarłe - komentują natomiast mieszkańcy w internecie.

Wycofywanie się ze ścisłego go centrum Wadowic nie dotyczy zresztą tylko handlu i usług. Z gmachu przy ul. Lwowskiej 13 do swojej nowej sedziby przy ulicy Płsudzkiego przeprowadziła się ... wadowicka policja. Teraz ten budynek też jest opustoszały i coraz bardziej niszczeje, co jeszcze pogłębia przygnębiające wrażenie.

Pierwszy raz w historii zmieniono kurs planetoidy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska