Dąbrowa Tarnowska. Spółdzielnia za ciepło każe płacić krocie.

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Urszula Wojtyś ma 970 zł niedopłaty po rozliczeniu ogrzewania za ciepło. Spółdzielnia mieszkaniowa przekonuje, że podzielniki są sprawne

Urszula Wojtyś z Dąbrowy Tarnowskiej omal nie spadła z krzesła, gdy otrzymała ze spółdzielni mieszkaniowej rozliczenie kosztów za centralne ogrzewanie. Na wydruku widniała niedopłata w kwocie prawie tysiąca złotych.
- Byłam pewna, że to pomyłka, bo przez dwa miesiące w sezonie grzewczym w ogóle nie było nas z mężem w domu - podkreśla roztrzęsiona pani Urszula. Oboje pracują do późnego popołudnia i grzejniki były odkręcane tylko wtedy, gdy na zewnątrz robiło się naprawdę chłodno. Postanowiła skonfrontować swój rachunek z rozliczeniem, jakie dostali sąsiedzi.
- Nikt nie dostał takiej sumy do zapłacenia. Inni mieli zużyte 20 jednostek ciepła w pokoju, podczas gdy u nas było ich niby 700. To co najmniej dziwne - zaznacza.

Swoimi spostrzeżeniami postanowiła podzielić się ze spółdzielnią mieszkaniową. Wysłano do niej serwisanta, który miał sprawdzić poprawność działania podzielników. Podpiął się do każdego z nich z komputerem i uznał, że w okresie grzewczym kaloryfer właściwie nabijał jednostki.
- To jasne, że tak być musiało, bo przecież odkręcaliśmy ciepło. Nie oznacza to jednak, że taka liczba jednostek jest prawidłowa - podkreśla pani Urszula.
Nie podpisała protokołu z tej wizyty. Odwołała się od takiej płatności, ale spółdzielnia przysłała jej wezwanie do zapłaty należnej kwoty. Naliczyła automatycznie odsetki od zadłużenia. Mąż pani Urszuli jest zdeterminowany, aby skierować sprawę do sądu. Tym bardziej że wczoraj w ich mieszkaniu odbyła się kolejna wizja pracownika spółdzielni. Znów nie wykryto nieprawidłowości w sprzęcie grzewczym.

- Roszczenia tych państwa nie są uzasadnione - mówi krótko Mariusz Micek, prezes dąbrowskiej spółdzielni mieszkaniowej. Zauważa, że jako jedyni małżonkowie kwestionują rozliczenie za korzystanie z CO.
- Jesteśmy umówieni na kolejne spotkanie z nimi. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia. W grę wchodzi ewentualnie rozłożenie na raty wyliczonej zaległości. Gazeta Krakowska postanowiła pomóc w rozwikłaniu tej zagadkowej sprawy. Skontaktowaliśmy się z Mariuszem Pietruszką, biegłym sądowym w zakresie ciepłownictwa. Obiecał, że zajmie się tym przypadkiem.
- Trzeba przyjrzeć się nie tylko samym podzielnikom, ale całemu systemowi rozliczeń - mówi Mariusz Pietruszko.
Zapewnia, że dogłębnie przeanalizuje ten przypadek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 23

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wygrałem z nimi
W walce ze spółdzielniami i dziadowskim rozliczaniem ciepła ważne jest by mieć z głową pełnomocnika. Wraz ze swoim pełnomocnikiem wywalczyliśmy 23 tyś zwrotu za 10 lat nieprawidłowych rozliczeń ciepła w spółdzielni. Chociaż wiem że we wspólnotach też lecą w kulki. Jest radca prawny w Białymstoku Szczepan Barszczewski który rozliczeniami za Centralne ogrzewanie zajmuje się od lat. Nieźle daje spółdzielniom na rozprawach. Jest w sieci trochę jego artykułów na ten temat. Wiem że to trudny temat i trudno o pełnomocników którzy wiedzą jak się za to zabrać.
W
Wygrałem z nimi
W walce ze spółdzielniami i dziadowskim rozliczaniem ciepła ważne jest by mieć z głową pełnomocnika. Wraz ze swoim pełnomocnikiem wywalczyliśmy 23 tyś zwrotu za 10 lat nieprawidłowych rozliczeń ciepła w spółdzielni. Chociaż wiem że we wspólnotach też lecą w kulki. Jest radca prawny w Białymstoku Szczepan Barszczewski który rozliczeniami za Centralne ogrzewanie zajmuje się od lat. Nieźle daje spółdzielniom na rozprawach. Jest w sieci trochę jego artykułów na ten temat. Wiem że to trudny temat i trudno o pełnomocników którzy wiedzą jak się za to zabrać.
R
RW
Proszę wszystkich poszkodowanych złym naliczaniem przez podzielniki o zgłaszanie się pod numerem tel 786184969 chcemy w porozumieniu z każdym z państwa przerwać ten cały źle działający system rozliczeń i skończyć z manipulacjami jakie stwarza nam smdt i prezesi SMDT
R
Rychu
@arek tylko pozornie ma rację zakładając, że zarząd wymienionej spółdzielni mieszkaniowej rzetelnie wykonał obowiązki prawne w zakresie podziału kosztów ciepła na poszczególne lokale w budynku.

"Księżycowe" wyniki podziału kosztów ciepła mogą wynikać z nieodpowiedniego przygotowania instalacji centralnego ogrzewania, mogą być także skutkiem wadliwych regulacji przyjętych w "Regulaminie rozliczeń ciepła..."

Problem polega na tym, że na ogół spółdzielcy nie interesują się w/wym sprawami dopóki nie oberwą rykoszetem w postaci konkretnej kwoty do zapłaty.

To się nazywa wychowanie przez portfel !!!

A wystarczyło dużo wcześniej zapoznać się z art. 45a ustawy - Prawo energetyczne oraz z "Regulaminem rozliczeń ciepła..." na etapie jego uchwalania i wdrażania.
K
KOKS
Szanowni Spółdzielcy !

Jeżeli nie weźmiecie spraw w swoje ręce to sami skazujecie się na zniewolenie przez "partię prezesów", która kieruje się swoim vademecum.
Dla funkcjonariuszy organów spółdzielczej nomenklatury jesteście tylko "frajerami"

Vademecum prezesa spółdzielni mieszkaniowej

I.Postępowanie spółdzielcze

Każdą sprawę, o którą występuje frajer, należy załatwiać w maksymalnie wydłużonym czasie, a jeśli tylko można, np, nie ma dużego zagrożenia sądowego, nie należy jej załatwiać w ogóle. Poza bardzo nielicznymi wyjątkami, frajer wcześniej czy później rezygnuje.
Wyjątkiem są sprawy wykluczenia frajera ze spółdzielni, które należy załatwiać niezwłocznie oraz sprawy w których grozi wypłata odszkodowania z tytułu ubezpieczenia, np. zacieki, jeśli frajer przyleci z pismem. Na te przypadki trzeba szczególnie uważać.

II.Informacja

Udzielanie frajerowi informacji na piśmie jest OSTATECZNOŚCIĄ.
Dopóki się daje, wszelkich informacji należy udzielać wyłącznie ustnie.
Frajerowi nigdy nie należy przedstawiać całej prawdy.
Dobrze jest mówić o tej samej sprawie raz tak, za drugim razem przeciwnie.
Frajer się dziwi i głupieje, bo nie wie, jak jest naprawdę, a przekazując taką informację innym frajerom, wychodzi na oszołoma, bo kto uwierzy w TAK-NIE.
Nigdy nie należy podawać frajerom dokładnych danych, będą się później czepiać każdego szczegółu.
Trzeba zawsze zostawiać sobie pole do manewru.
Jeśli frajer przypiera cię do muru, powiedz, że nie znasz dokładnych danych i sprawdzisz jutro, a podasz je przy następnej okazji,
Ewentualnie możesz powiedzieć, że musisz się skonsultować z prawnikiem.
Frajerzy nie znają prawa, więc odpuszczą. Jeśli nie odpuszczą, to powiedz, żeby napisali pismo, to udzielisz stosownej odpowiedzi.
Raczej nie napiszą, a jeśli nawet, to trudno, sprawa się przeciągnie, aż frajer się zmęczy i odpuści.

III.Donos do US

Niektórym frajerom przychodzą do głowy pomysły, żeby składać donosy do US.
Dlatego podczas nieoficjalnych spotkań z frajerem należy mówić, że nie warto nasyłać na zarząd ludzi z Urzędu.
Dobrze jest przy tym wspomnieć, że już ktoś to zrobił, ale ty wiesz kto, żeby zasugerować, że masz tam znajomości.
Frajer i tak tego nie sprawdzi, a jeśli faktycznie masz znajomości, to masz dodatkowy atut.
Ponadto dobrze jest dodać, że złożenie donosu, który okaże się fałszywy, wiąże się z ogromnymi odszkodowaniami, które frajer będzie musiał zapłacić.

IV. Droga sądowa

Frajerowi należy mówić, że droga sądowa będzie dla niego długa i kosztowna. Wyraźnie trzeba dawać do zrozumienia, że w walce z zarządem i tak jest bez szans.

Kształtowanie stosunków wśród mieszkańców

Frajerowi należy przedstawiać jego sąsiadów w jak najbardziej niekorzystnym świetle, najlepiej z przykładami.
Dobrze jest wiedzieć coś konkretnego na temat poszczególnych frajerów, tak by zawsze był w tym element prawdziwy, wtedy nasza legenda brzmi prawdopodobnie.
Nawet jeśli nie jest prawdziwa, to frajer i tak tego nie sprawdzi, a już zawsze będzie miał wątpliwości.
A najlepiej jest ich na siebie napuszczać.
E
Ewa
To właśnie takie podejście spółdzielców rozzuchwala funkcjonariuszy organów spółdzielczych.
Jeżeli zarząd spółdzielni został poprawnie wezwany do wykonania konkretnej czynności i zbojkotował uzasadnione żądanie to nie można im tego odpuścić.
Należało podjąć kolejne kroki prawne w celu zmuszenia zarządu spółdzielni do rzetelnego wykonania czynności zwykłego zarządu
m
mieszkaniec TSM
I sie nie zgodze w TSM skladalem pismo odnosnie kaloryfera dajacego efekt kapania mija 3 lata i nikogo nie bylo.Fakt efekt troche ustal ,ale to dopiero po 2 latach od zlozenia pisma w spoldzielni.
R
Roman
W tym zakresie następują realne zmiany.

Nabywca albo najemca powinien żądać doręczenia mu świadectwa charakterystyki energetycznej, a jeżeli nie otrzyma to może, zlecić sporządzenie świadectwa charakterystyki energetycznej na koszt zbywcy albo wynajmującego;

Zarządy wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych powinny przygotować się organizacyjnie do sporządzenia świadectw, a właściciele lub członkowie spółdzielni – do pokrycia kosztów.

Obowiązek sporządzenia świadectwa charakterystyki energetycznej dla budynku lub części budynku wprowadza ustawa z dnia 29 sierpnia 2014 r. o charakterystyce energetycznej budynków.
x
xyz
Kupując mieszkanie wszyscy patrzą na cenę m2, a nikt nie zwraca uwagę, czy blok jest energooszczędny. Coś za coś. Niska cena mieszkania - drogie użytkowanie. W Tarnowie TBS ma wybudować pierwszy blok energooszczędny. Ciekaw jestem, jaki będzie efekt.
O
Onufry
Powinniście Państwo zrozumieć, że spółdzielnia mieszkaniowa to ogół jej członków, a nie personel zatrudniony na etacie w spółdzielni.

Macie taką spółdzielnie na jaką zasługujecie, gdyż sami ją stanowicie i decydujecie o jej funkcjonowaniu podejmując odpowiednie uchwały na walnym zgromadzeniu oraz sami wybieracie swoich przedstawicieli do rady nadzorczej.

Czy tych "cwaniaków" ktoś wam przywozi w teczce ?

Jeżeli chcecie to możecie odłączyć się od spółdzielni i pójść na swoje jako wspólnota mieszkaniowa i będziecie sami uczestniczyć w bezpośrednim podejmowaniu decyzji dotyczących waszej nieruchomości
R
Roman
A może warto włączyć myślenie i ustalić przyczyny powstawaniach tych "ubytków" ?

Spółdzielnia mieszkaniowa jako zarządca nieruchomości musi dla każdego budynku oddzielnie rozliczać koszty dostawy wody i odprowadzenia ścieków.
Przedsiębiorstwo wodociągowe wystawia spółdzielni faktury na podstawie wskazań wodomierza głównego w budynku.

Każdy użytkownik lokalu mieszkalnego wnosi zaliczki na poczet kosztów wody i ścieków.

Natomiast spółdzielnia sporządza bilans wody w budynku i najczęściej okazuje się że suma wskazań wodomierzy lokalowych jest inna niż wskazanie wodomierza głównego.
Ta różnica musi być rozliczona wg. procedur określonych w regulaminie uchwalonym przez właściwy organ spółdzielni
R
Rychu
Nie sposób pojąć, że tolerujecie sytuację gdy "...nie wszyscy płacą..."
Na pasożytów, którzy nie płacą w terminie opłat eksploatacyjnych jest wiele sposobów windykacji.
Najczęściej jest tak, że nie płacą cwaniacy, a ludzie faktycznie biedni płacą rzetelnie.
W konsekwencji pozostali za nich płacą w wyższych opłatach eksploatacyjnych, gdyż każdy budynek musi być rozliczany oddzielnie.
Dlatego bez skrupułów powinniście ścigać tych "pasożytów"

To, że dźwig osobowy będzie wymieniany w żaden sposób nie usprawiedliwia bezczynności.
Przecież pozostając w tej byle jakiej spółdzielni i tak sami będziecie finansować wymianę dźwigu.
Najprawdopodobniej trzeba będzie posiłkować się kredytem, który obciąży hipotekę budynku.

Rzecz w tym, że po uwolnieniu się od spółdzielni sami będziecie o wszystkim decydować, a nikt lepiej tego nie zrobi niż sami mieszkańcy tego budynku.

Na swoim musi być taniej i normalniej !!!!
R
Racjonalista
Dokumentem odniesienia dla podzielników kosztów ogrzewania, jako wyrobów budowlanych jest PN-EN 834:1999/Ap1:2004 "Podzielniki kosztów ogrzewania do rejestrowania zużycia ciepła przez grzejniki – Przyrządy zasilane energią elektryczną"

Pkt 2 przedmowy krajowej do normy PN-EN-834 stanowi o tym, że „…warunkiem właściwego stosowania podzielników kosztów ogrzewania według niniejszej normy jest, aby instalacja odpowiadała stanowi techniki w momencie wyposażania w podzielniki kosztów ogrzewania i była eksploatowana odpowiednio do stanu techniki…”

Najprościej rzecz ujmując; instalacja centralnego ogrzewania w budynku wymaga wyposażenia w dodatkowe ciepłomierze jako podliczniki ciepła dla ustalenia ilości ciepła zużywanego do przygotowania ciepłej wody użytkowej oraz wodomierz wody zimnej na przyłączu do wymiennika przygotowującego ciepłą wodę.

Ponadto istnieje uzasadniona konieczność zastosowania zaworów termostatycznych z blokadą, tak aby nie można było obniżyć temperatury w pomieszczeniu poniżej 16°C.
Obowiązek taki wynika wprost z § 134 ust. 6 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002r. w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
c
czyt
Takie cos tylko jak wszyscy placa i jak jest blok nowy,a nie stary ponad 20 letni blok z zadluzeniem gdzie za jakis czas trzeba bedzie wymienic winde.Myslalem o tym bo znajomy prowadzi wspolnioe od ponad 10 lat i wiedza ze zyja.
R
Racjonalista
W pierwszej kolejności proponuję lekturę dwóch dokumentów:

1/ art. 45a ustawy - Prawo energetyczne

2/ Regulamin rozliczeń ciepła..., o którym mowa w art. 45a ust. 10 w/wym. ustawy

Bez tego nie sposób kompetentnie wypowiadać się w sprawie podziału kosztów ciepła na poszczególne lokale w budynku
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska
Dodaj ogłoszenie