Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat kierowcy sądeckiego MPK

Redakcja
Wciąż toczy się postępowanie w sprawie wypadku, do którego doszło 6 października przy dworcu MPK na ulicy Kolejowej.

Przypomnijmy - autobus komunikacji miejskiej uderzył w 22-letniego mężczyznę. Potrącony upadł
na jezdnię i znalazł się pod kołami pojazdu.

Pieszy zginął na miejscu.

Gdy pisaliśmy o tym zdarzeniu, relacje świadków były bardzo różne. Jedni twierdzili, że pieszy rozmawiał przez telefon, inni - że jezdnia była śliska i kierowcy nie udało się wyhamować.

Wiadomo było natomiast, że prowadzący autobus nie znajdował się pod wpływem alkoholu, a pojazd na kilka dni przed zdarzeniem przeszedł gruntowny przegląd techniczny.

8 lat więzienia grozi za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym

Udało nam się także wtedy ustalić, że jeszcze tego samego dnia kierowca został odesłany
na przymusowy urlop bezpłatny.

- W tej chwili kierowca ma odebrane prawo jazdy do czasu wyjaśnienia, z czyjej winy doszło
do wypadku. Jest pod stałą opieką psychologa. My natomiast zatrudniliśmy go w naszej myjni. Przecież trzeba mu jakoś pomóc, żeby się całkiem nie załamał - powiedział wczoraj Leopold Cisoń, dyrektor sądeckiego MPK.

Dzięki tej inicjatywie pracodawcy 58-letni kierowca ma nie tylko zajęcie i środki do życia (choć Cisoń przynaje, że mniejsze niż jako kierowca, gdyż stracił nocne zmiany i prowizję od biletów), ale także wsparcie kolegów z pracy.

- Nikt tutaj na ten temat nie dyskutuje, nie obarcza nikogo winą. Wszyscy mu współczują, bo według dowodów i świadków okazuje się, że młody mężczyzna faktycznie był zajęty rozmową przez telefon komórkowy lub pisaniem SMS-a, gdy wtargnął na jezdnię - zaznacza Leopold Cisoń.

Zdaniem dyrektora Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, mężczyzna pojawił się w tzw. martwym punkcie autobusu, to jest w miejscu, w którym kierowca nie jest w stanie dostrzec pieszego.

- Jeżeli jest jakiekolwiek zdarzenie drogowe, kierowcy odbiera się prawo jazdy do czasu, aż zostanie orzeczona wina. Tutaj nie wiadomo, po czyjej ona leży stronie - tłumaczy Beata Frohlich, rzecznik Miejskiej Komendy Policji w Nowym Sączu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska