Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Dzień dobry, jaką szczepionką szczepicie?" Polacy wybrzydzają w szczepionkach

Patrycja Dziadosz
Patrycja Dziadosz
Polacy wybrzydzają w szczepionkach. Młodzi najchętniej wybierają Johson&Johson
Polacy wybrzydzają w szczepionkach. Młodzi najchętniej wybierają Johson&Johson Przemyslaw Swiderski
W niedzielę, 9 maja, każdy kto skończył 18 lat, będzie mógł zaszczepić się na koronawirusa. Nie oznacza to jednak, że wszyscy z tej możliwości skorzystają. Coraz więcej osób bowiem nie chce się szczepić preparatem AstraZeneki. To pokłosie m.in czarnego PR brytyjsko-szwedzkiego preparatu, a także faktu, że na drugą dawkę szczepionki trzeba czekać 12 tygodni. Tymczasem wielu młodych ludzi szczepienie chciałoby załatwić jeszcze przed zbliżającym się latem, bo to byłby dla nich paszport na wakacje. Dlatego tak chętnie w majówkowy weekend ustawiali się w kolejkach na zastrzyk jednodawkową szczepionką Johnson&Johnson. Zainteresowanie tym preparatem jest wciąż duże. Problemem jest jednak brak dostaw.

FLESZ - Brak ruchu to cięższy przebieg COVID-19

W Krakowie w punkcie w Tauron Arenie na szczepienie AstraZeneką na pierwszy weekend maja jest wolnych jeszcze kilkaset terminów. Te na Modernę rozeszły się jak świeże bułeczki, tuż po uruchomieniu rejestracji do tego punktu.

W punktach szczepień nie kryją, że mają mnóstwo telefonów od zaniepokojonych pacjentów, którzy boją się szczepionki Astrą Zeneką. – Najpierw pytają, czy mogą zamienić ją na preparat innej firmy. Kiedy mówimy, że nie, to pytają, czy jest to możliwe w innej placówce. Kiedy znów słyszą odmowną odpowiedź, mówią, że jeszcze się zastanowią - słyszymy w jednej z krakowskich przychodni.

Czarny PR AstraZeneki

Wolne miejsca na AstraZenekę mają m.in także w punkcie przy ul. Podchorążych, w szpitalu tymczasowym przy ul. Kopernika czy też w szpitalu Zakonu Bonifratrów. Skąd więc ten brak chętnych?

- Niepokój wziął się z zamieszania, które wybuchło w całej Europie. Ludzie boją się i nie chcą być szczepieni właśnie tą szczepionką - mówi mówi dyrektor do spraw lecznictwa w krakowskim szpitalu MSWiA dr Krzysztof Czarnobilski.

Falę nieufności i obaw wzbudziło kilka przypadków zgonów w wyniku zakrzepicy u osób, które wcześniej przyjmowały szczepionkę. Ale w ostatnim czasie pojawił się jeszcze jeden powód, dlaczego pacjenci tak niechętnie wybierają preparat brytyjsko-szwedzkiego koncernu. Otóż na podanie drugiej dawki w przypadku preparatu AstraZeneki czeka się 12 tygodni, w przypadku Pfizera - pięć, a Moderny - sześć. Ponadto, po przyjęciu pierwszej ze szczepionek wiele osób uskarża się też na złe samopoczucie i wysoką temperaturę.

Przed wakacjami chcą mieć paszport covidowy

Wiele osób chce się zaszczepić przed zbliżającymi się wakacjami. Chcą swobodnie podróżować, co przyjęcie preparatu przeciwko COVID-19 znacznie by im ułatwiło. Wiele krajów już teraz decyduje się na zniesienie kwarantanny dla tych którzy okażą "paszport covidowy" - czyli zaświadczenie o tym, że są w pełni zaszczepieni.

- Mam 31 lat, wspólnie ze znajomymi chcielibyśmy lecieć na wakacje do Grecji. Lot kosztuje 400 zł, a testy na koronawirusa, które musielibyśmy zrobić przy okazji tej podróży, to wydatek rzędu tysiąca złotych. Dlatego chce się zaszczepić. Niestety: konsultant na infolinii poinformował mnie, że wolne w maju w Krakowie są tylko terminy na AstraZenekę. To oznacza, że druga dawka przypadnie mi w sierpniu. Na wakacje chcemy lecieć w lipcu, więc to zdecydowanie za późno. Rzutem na taśmę zdążyłbym się zaszczepić Moderną lub Pfizerem, ale znalezienie wolnego terminu w Krakowie nie jest takie proste - tłumaczy Rafał z Krakowa.

I dodaje, że gdyby znów pojawiła się możliwość szczepienia jednodawkową szczepionką Johnson&Johnson na pewno by z niej skorzystał. W majowy weekend nie udało mu się na nią załapać, a jak na razie przychodnie nie dysponują tym preparatem.

Właśnie ta amerykańska szczepionka w ostatnim czasie zyskała dużą popularność, co można było chociażby zauważyć po długich kolejkach jakie ustawiały się do mobilnych punktów szczepień w majowy. Dlaczego? Bo szczepionka jest jednodawkowa - to duże ułatwienie, wygoda i oszczędność czasu. Wystarczy tylko jedna wizyta w punkcie szczepień, zamiast dwóch w odstępie kilku tygodni.

Jedną z osób, która zdecydowała się na zaszczepienie preparatem Johnson & Johnson na krakowskim rynku 1 maja była Jowita Mendrala.

- Pozostałe szczepionki są dwudawkowe, więc trzeba powtórzyć wizytę. Tutaj mamy jedno szczepienie i koniec. To mnie przekonało - wyjaśnia kobieta.

Jak mówi dr Jerzy Radziszowski, preparatem J&J chcą się zaszczepić nie tylko pragmatycznie myślący młodzi ludzie. To dobre rozwiązanie dla osób starszych, które mieszkają daleko od punktu szczepień. Ta szczepionka zaoszczędziłby im fatygi - zamiast jechać dwa razy do punktu szczepień, pojechaliby tylko raz.

Tymczasem eksperci z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego podkreślają, że w walce z COVID-19 ważne są wszystkie szczepionki. Każda z dostępnych obecnie na rynku szczepionek (mRNA Pfizer/BioNTech, mRNA Moderna, wektorowa AstraZeneca, wektorowa Janssen) skutecznie chroni przed hospitalizacją i zgonem z powodu COVID-19.

- Najlepszą obecnie szczepionką przeciw COVID-19, jest ta, którą można zaszczepić się jak najszybciej - apelują.

W Małopolsce do tej pory potwierdzono ponad 970 niepożądanych odczynów poszczepiennych (stan na 6 maja 2021). Jakie objawy wystąpiły u zaszczepionych? Zobacz w galerii. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE >>>

Skutki uboczne po szczepieniach w Małopolsce. Ponad 970 osób...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska