Idea szczytna, ale przetarg już budzi sprzeciwy. Fundacja Wolnego i Otwartego Oprogramowania złożyła obywatelski protest w tej sprawie. Dlaczego? Bo gmina wyraźnie wskazała na firmę, która ma wygrać (Apple). Co więcej, komputer tej marki jest dwa razy droższy niż porównywalnej jakości "pecet". Z programu korzystają ludzie o niskich zarobkach (spełniający wymogi do otrzymania pomocy społecznej) i niepełnosprawni.
- Jaki cel przyświecał odpowiedzialnym za projekt, gdy postanowili zafundować tak drogie komputery rodzinom, których nie stać na zakup zwykłego "blaszaka"? - pyta Grzegorz Kmita z Fundacji. Model, który wskazano w specyfikacji przetargu, to Macintosh mini, który bez ekranu kosztuje ok. 3,4 tys. złotych. "Blaszak" o podobnych parametrach - około 2 tys. zł. Kmitę denerwuje to, że wskazano konkretny model komputera. Większość parametrów jest żywcem wyjęta z opisu mini na stronie Apple. Wśród wymogów, które musi spełnić zwycięzca przetargu, jest m.in. "współpraca z systemem Leopard" - a taką mają tylko komputery Mac.
- To niezgodne z prawem o zamówieniach publicznych - podkreśla Kmita. Z zarzutami Fundacji zgadzają się fachowcy. - Nie bardzo rozumiem sens takiego zakupu - przyznaje Krystian Grzenkowicz, redaktor naczelny miesięcznika "PC World". - Ludzie, którzy zaczynają pracę z internetem, nie potrzebują aż tak drogiego sprzętu - podkreśla. Przedstawiciele gminy Niepołomice słysząc te zarzuty nie tracą zimnej krwi. - Mac Intoshe są dwa razy wytrzymalsze od pecetów - argumentuje Kajetan Konarzewski z referatu promocji Urzędu Gminy. - Oddajemy ludziom komputery w użytkowanie na osiem lat. Pecety trzeba by było wymienić po czterech, a to się nie opłaca - podkreśla.
- Poza tym, system Leopard ma bardzo dobre zabezpieczenia przed wirusami oraz blokuje ściąganie nielegalnych plików z internetu. Inne systemy tego nie mają - zapewnia Cecylia Czop z firmy Info Solutions, która przygotowała wymogi do specyfikacji dla gminy. Dodaje też, że serwis i gwarancje "Maca" są lepsze.
- To nieprawda - kontruje naczelny "PC World". - Pecety wcale się nie psują po czterech latach, to jakaś bzdura - dodaje. Podkreśla też, że według jego wiedzy komputer firmy Apple nie ma jakichś specjalnych zabezpieczeń antywirusowych czy blokad. - Poza tym, do peceta można ściągnąć dobry program antywirusowy za darmo. A blokady np. na ściąganie stron pornograficznych na każdy komputer trzeba założyć samemu - dodaje Krystian Grzenkowicz.
- Zamiast więc wydawać pieniądze na drogi sprzęt, można by pomóc większej ilości ludzi - proponuje Kmita. Termin składania ofert mija 23 sierpnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?