Jest Pani na Facebooku?
Od dawna. Zaczęłam fejsbukować w 2007 roku, zanim w Polsce ten portal stał się bardzo popularny.
Skąd się Pani dowiedziała o jego istnieniu?
Konsultuję niektóre projekty IT pod kątem użyteczności, prowadzę badania dotyczące tego, jak ludzie postrzegają strony i czy są łatwe w nawigacji. Zajmuję się użytecznością internetu, muszę być na bieżąco ze wszystkimi trendami. Koleżanka mieszkająca w USA powiedziała mi o bardzo popularnym trendzie: pracodawcy sprawdzają pracowników przez Facebooka. Weszłam do portalu z ciekawości. Rejestrowali się tam moi znajomi z różnych stron świata.
Po co ludzie wchodzą na te portale społecznościowe?
Rejestrowanie wiąże się z różnymi motywacjami.
Facebook służy do zabawy i rozmów?
Niezwiązany z branżą internetową, marketingiem, czy marketingiem sieciowym użytkownik korzysta z niego, oczywiście, po to, żeby kontaktować się ze znajomymi. Prezentuje swoje zainteresowania, przedstawia siebie samego.
Można czerpać z Facebooka korzyści materialne?
Tak. Ludzie zajmujący się internetem i marketingiem są tam z takich właśnie powodów. Dzięki Facebookowi zwiększają sprzedaż swoich produktów, popularyzują markę albo realizują kampanie marketingowe.
Na czym polegają takie kampanie?
Kilka miesięcy temu Maxwell House rozdawał na Facebooku kubki, reklamując swoją markę. Tam też reklamował się całodobowy system skrytek pocztowych. W ten sposób rozesłali informację i sprawili, że ludzie poznali markę.
Są też zwykłe reklamy, jak w internecie czy telewizji?
Tak, są używane w handlu i mają zwiększyć sprzedaż.
Po co blogerzy mają na stronach reklamy?
Osoby prowadzące blogi branżowe, związane z reklamą, polityką, z branżą internetową też są na Facebooku. Anonsują blogi, dzięki czemu inni użytkownicy mogą zostać przekierowani na ich stronę.
Można zarobić w ten sposób?
Im większa poczytność bloga, tym ekspert może więcej zarobić. Zwiększa się jego pozycja i wartość witryny. Niektórzy blogerzy umieszczają w nich branżowe informacje, przefiltrowane przez ich doświadczenie. Wypowiadają się na różne tematy, tworzą opinie, są zapraszani na konferencje. Do witryn mają dostęp potencjalni klienci. Im ktoś jest bardziej popularny, tym większa szansa, że ktoś zamówi u niego usługę konsultingową czy projektową.