Gala Conrada 2021. "Bestiariusz nowohucki" najlepszą debiutancką powieścią ubiegłego roku

Wielowątkowa opowieść jest snuta przez nowych ludzi, takich jak prorok czytający z wielkopiecowych oparów, zjadaczka arszeniku, sobowtórka czy człowiek bez twarzy (…) powieść odsłania świat dziwności, kopniętej metafizyki, ale i do bólu realnej cielesności oraz brutalności pracy - można przeczytać w wydanym w 2020 roku przez Biuro Literackie "Bestiariuszu nowohuckim".

Surrealistyczna powieść zakorzeniona w Nowej Hucie lat 50. jest siódmym tytułem wyróżnionym Nagrodą Conrada, a Elżbieta Łapczyńska dołączyła tym samym do grona sześciu innych autorek nagrodzonych w poprzednich edycjach - Liliany Hermetz w 2015 roku za "Alicyjkę", Żanny Słoniowskiej wyróżnionej za "Dom z witrażem" w 2016 roku, Anny Cieplak ("Ma być czysto", 2017), Weroniki Gogoli ("Po trochu", 2018), Olgi Hund ("Psy ras drobnych", 2019) oraz Doroty Kotas ("Pustostany", 2020).

Cieszę się, że tegoroczna Nagroda Conrada powędrowała po raz kolejny do kobiety. Pokazuje to, że narracje kobiece rosną w siłę i zyskują uznanie polskich czytelników i czytelniczek. Chciałabym również podkreślić, że wszystkie nominowane tytuły to literatura najwyższej próby, a o ich autorach i autorkach usłyszymy z pewnością jeszcze nie raz

- mówi Urszula Chwalba, dyrektorka wykonawcza Festiwalu Conrada, członkini kapituły nagrody.

Laureatka tegorocznej nagrody od urodzenia mieszka i tworzy w Nowej Hucie. Z wykształcenia jest filozofką. Dotychczas związana była z teatrem i literaturą dziecięcą: pisała dramaty, reżyserowała, tworzyła komiksy i książki dla dzieci. Jest półfinalistką Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej i finalistką konkursu dla młodych reżyserów i reżyserek Papaya Young Directors. Ukończyła także dwa programy wspierania debiutantów -„Debiuty prozą” w ramach Stacji Literatura oraz Kurs Kreatywnego Pisania Krakowa Miasta Literatury UNESCO.

Niezmiennie cieszy nas, że możemy mieć swój udział w promocji literackich debiutów – podkreśla Izabela Błaszczyk dyrektorka Krakowskiego Biura Festiwalowego, które jest organizatorem Festiwalu. - Liczba zgłaszanych co roku książek pokazuje, że rynek książki coraz bardziej otwiera się na nowych twórców.

Konkurs organizowany w ramach Festiwalu Conrada ma na celu zarówno wspieranie młodych autorów, jak również zachęcanie wydawnictw do publikowania książek twórców rozpoczynających swoją pisarską karierę. I to właśnie wydawcy zgłaszają do nagrody swoich autorów. Nominacje natomiast przyznaje kapituła Nagrody, w której zasiadają Michał Paweł Markowski, Urszula Chwalba, Inga Iwasiów, Grzegorz Jankowicz, Krzysztof Koehler, Zofia Król, Michał Nogaś oraz Joanna Szulborska-Łukaszewicz. W tym roku do konkursu zgłoszono ponad 70 książek. Wśród nominowanych oprócz tytułu Elżbiety Łapczyńskiej znalazły się także "Szalejów" Macieja Bobuli, "Halny" Igora Jarka, Bezmatek" Miry Marcinów oraz "Niż" Macieja Topolskiego.

Zwyciężczyni została wybrana dzięki głosom czytelników i decyzji kapituły. Nagrodę wręczono laureatce podczas gali transmitowanej online z Centrum Kongresowego ICE Kraków. Oprócz statuetki zwyciężczyni otrzyma nagrodę finansową w wysokości 30 tysięcy złotych, możliwość odbycia miesięcznego pobytu rezydencjalnego w Krakowie oraz promocję nagrodzonej książki na łamach „Tygodnika Powszechnego”.

Tym samym zakończył się tegoroczny Festiwal Conrada przebiegający pod hasłem "Natura przyszłości". Tym razem wydarzenie zostało zorganizowane w formie hybrydowej - główne pasmo festiwalowe było transmitowane na internetowej platformie i w mediach społecznościowych, a wydarzenia towarzyszące festiwalu odbywały się w Pałacu Potockich oraz kilku innych miejscach Krakowa. Wśród tematów poruszanych na festiwalowych spotkaniach znalazły się kwestie odpowiedzialności klimatycznej, gender oraz praw mniejszości.

FLESZ - Jesienna turystyka w Polsce