Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Kalwaria Zebrzydowska. Pandemia koronawirusa uderzyła w producentów i sprzedawców butów. Domagają się pomocy rządu

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Produkcja butów
Produkcja butów Karolina Gawlik archiwum Polska Press
Szewcy z Kalwarii Zebrzydowskiej twierdzą, że z powodu obostrzeń i pandemii grozi im bankructwo. - Buty zalegają w magazynach! Domagamy się pomocy rządu. Nie wpisano nas na listę branż chronionych tarczą antykryzysową. To niesprawiedliwe!- mówią.

Sejm w ubiegłym roku przyjął tzw. tarczę branżową, czyli pakiet ulg i ułatwień, który ma pomóc przedsiębiorstwom szczególnie dotkniętym przez epidemię koronawirusa. W projekcie wymienione są branże z kilku sektorów. Wśród szczęśliwców nie znaleźli się jednak wytwórcy obuwia.

Wyjaśniają, że spadek popytu na obuwie, jaki wystąpił od marca 2020 roku skutkuje obecnie brakiem zamówień od kontrahentów. Jednocześnie z uwagi na specyfikę produkcji obuwia, które jest projektowane i wytwarzane na konkretny sezon (wiosna-lato, jesień-zima) sklepy i magazyny zapełniły się modelami obuwia z sezonów 2019-2020, co jeszcze bardziej zmniejsza prawdopodobieństwo zamówień na nowe obuwie w 2021 roku u producentów.

Teraz producenci butów z Małopolski, głównie z Kalwarii Zebrzydowskiej (jest ich tu najwięcej w Polsce, spośród 3 600 polskich firm produkujących obuwie najwięcej zlokalizowanych jest w Małopolsce 1 327 a w pow. wadowickim głównie to niewielkie firmy rodzinne), domagają się włączenia ich na listę branż objętych rządową tarczą dla poszkodowanych przez pandemie koronawirusa.

Branża obuwnicza bez rządowego wsparcia

– Prowadzę rodzinny zakład obuwniczy od 30 lat, przejąłem interes po moim ojcu a on po dziadku – mówi pan Zbigniew z gminy Kalwaria Zebrzydowska.

Część pracowników chorowała na koronawirusa. W pewnym momencie doszło nawet do tego, że większość pracy wykonywałem sam z rodziną, bo nie miał kto z pracowników przyjść do roboty. Na dodatek w ubiegłym roku sprzedaż spadła praktycznie do zera

rozkłada ręce załamany przedsiębiorca.

- W zeszłym roku, w styczniu, jeszcze przed pandemią mogłem pojechać na branżowe targi za granicę i rozwijać firmę. Zainwestowałem w nowe urządzenia, wziąłem kredyt a teraz za to, co zarobię, stać mnie tylko na jedzenie. I nie mogę liczyć na pomoc rodziny, bo żona i synowie pracowali u mnie i nie mają innych źródeł zarobku[/cyt] dodaje.

Skarżą się też sklepikarze, do których towar dostarczają lokalni producenci, ci, którzy nie mają własnej sieci dystrybucji obuwia.

Zarobki ze sprzedaży obuwia zimowego rok w rok przeznaczałem na kolekcje wiosenne. Teraz mam w sklepie towaru za 50 tysięcy w cenie zakupu. Buty nie idą, a pieniądze wydałem. Sprzedaż w internecie to nie jest rozwiązanie, bo buty mało kto kupuje online. Wśród klientów miałem dużo osób starszych, bo Kalwaria to nie Warszawa i tu jest inny klient, który nie buszuje po internetowych sklepach. Większość osób woli przyjść do tego sklepu, przymierzyć buty, zobaczyć

opowiada jeden z nich.

Producenci i sprzedawcy obuwia nie mogą zrozumieć, że rząd, jako odbiorców wsparcia w ramach tarczy antykryzysowej, wskazał wyłącznie sprzedaż detaliczną odzieży.

- My jesteśmy branżą bardzo zbliżoną. Oni mają PKD 47.71 a my mamy 47.72! To jest prawie to samo! – mówią kalwaryjscy przedsiębiorcy z branży obuwniczej. W desperacji poprosili o pomoc posła Prawa i Sprawiedliwości z tego regionu, Filipa Kaczyńskiego.

"Domagamy się uzupełnienia listy kodów PKD, kwalifikujących do otrzymania pomocy z Tarczy finansowej 2.0 Polskiego Funduszu Rozwoju, o kod PKD 15.20.Z Produkcja obuwia oraz kod PKD 47.72.Z Sprzedaż detaliczna obuwia i wyrobów skórzanych prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach"

ogłosili na portalu społecznościowym.

O dziwo, poseł PiS, zamiast, jak to zazwyczaj bywa, bronić rządowych decyzji postanowił interweniować. Nie ukrywa, że przedsiębiorcy z Kalwarii to także jego wyborcy:

Jako poseł polskiego zagłębia obuwniczego, na prośbę lokalnych przedsiębiorców, zwróciłem się o uzupełnienie listy tych kodów. Część przedsiębiorców postuluje również rozszerzenie pomocy o firmy zajmujące się wyprawianiem skór, garbowaniem oraz sprzedażą hurtową obuwia. Zwróciłem się z pytaniem do Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii o to, czy resort rozważa rozszerzenie pomocy również o te kody PKD

mówi poseł Kaczyński.

Podkreśla, że to dla małopolskich przedsiębiorców ważna sprawa.

Wszystkie dostępne dane pokazują siłę polskiej marki wypracowaną przez producentów obuwia przez lata. Polskie buty z dumą konkurują ze znanymi, światowymi markami. Warto wskazać również na rodzinny charakter większości firm obuwniczych, bowiem tradycja wytwarzania polskiego obuwia opiera się w przeważającej mierze na przedsiębiorstwach rodzinnych i jest częścią historii rzemiosła szewskiego sięgającej lat 30 ubiegłego wieku

dodaje parlamentarzysta.

Szewcy liczą, że im pomoże.

FLESZ - Przedsiębiorcy nie godzą się na lockdown

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska