Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice: trwa spór w Kuźni

Halina Gajda
Halina Gajda
Nadal nie ma porozumienia pomiędzy zarządem Kuźni Glinik z związkami zawodowymi działającymi na terenie zakładu. Trwające od kilku tygodni rozmowy, które w założeniach miały wypracowanie kompromisu w sprawie zapowiadanych przez zarząd firmy grupowych zwolnień nie przyniosły żadnego efektu.

Związkowcy wielokrotnie podkreślali, że plan redukcji zatrudnienia o 140 osób jest dla nich nie do przyjęcia, stawiają więc kolejne żądania i przedstawiają swoje propozycje rozwiązania trudnej sytuacji, w której znalazł się zakład.

- Podczas jednego z ostatnich spotkań związkowcy postawili warunki, pod którymi wyrażą zgodę na ograniczenie zatrudnienia. Chcą, by wśród zwalnianych nie było osób, które są jedynymi żywicielami rodzin, rodziców dzieci ze znacznym stopniem niepełnosprawności, pracowników, którzy w wyniku wypadku przy pracy lub choroby zawodowej mają ograniczoną zdolność do pracy, ale nie mają uprawnień rentowych. W propozycji pojawiła się również sugestia, by nie zwalniać osób, które znajdują się w trudnej sytuacji rodzinnej - wyjaśnia Jerzy Muzyka, dyrektor Kuźni.

O ile te propozycje zarząd byłby skłonny przyjąć, to pozostałe już niestety nie. Związkowcy domagają się bowiem, by zwalnianym pracownikom wypłacone zostało wyrównanie płacy z czterech piątych do pełnego etatu za siedem miesięcy obowiązywania porozumienia zawartego na początku roku. Zwalniani pracownicy mieliby otrzymać siedmiomiesięczne odprawy poza tymi, które przysługują im na podstawie prawa pracy. Związki zażądały także umorzenia pożyczek zaciągniętych przez zwalnianych w zakładzie. Chcą także, by wypłacone zostały wypłaty jubileuszowe.

- Na wszystkie te wypłaty potrzebowalibyśmy dodatkowo około pięciu milionów złotych. To by pogłębiło i tak dużą stratę do tego stopnia, że Kuźni groziłaby upadłość. Na to nie możemy się zgodzić. Ze swej strony zaproponowaliśmy dwumiesięczne odprawy, wypłacenie jubileuszy wszystkim, którzy nabyliby do nich prawo w najbliższych dwunastu miesiącach - mówi Jerzy Muzyka.

W odpowiedzi zarząd Kuźni Glinik zaproponował ograniczenie zwolnień do około 100 osób a dla kolejnych 50 skorzystanie z przestoju ekonomicznego na warunkach określonych w ustawie antykryzysowej. Tego związki nie przyjęły. Czy podobnie potraktują propozycję zawieszenia wypłaty świadczeń, które wypłacane są ponad te regulowane przez kodeks pracy?

- Pozwoliłoby to na zaoszczędzenie około czterech milionów złotych rocznie i zmniejszenie liczby zwalnianych co najmniej o połowę - tłumaczy Jerzy Muzyka.
Zarząd pracuje teraz nad stworzeniem regulaminu zwolnień. Związki oflagowały zakład, ogłosiły pogotowie strajkowe. - Szesnastego września wysłaliśmy do zarządu Kuźni pismo z naszymi żądaniami. Nie zostały one spełnione w określonym terminie, to zaś zaskutkowało wszczęciem procedury sporu zbiorowego. Odpowiedź na nasze pismo otrzymaliśmy dopiero drugiego października. Dostaliśmy w nim zaproszenie na spotkanie, podczas którego mamy rozmawiać o kwestiach spornych - wyjaśnia Antoni Wierzchanowski, szef zakładowej Solidarności.

Trudno w tej sytuacji znaleźć salomonowe rozwiązanie. Lokalny rynek ma niewiele do zaoferowania tym, którym grozi utrata pracy. Z drugiej jednak strony, brak zamówień, a co za tym idzie - przerost zatrudnienia i generowanie kolejnych kosztów postawi pod znakiem zapytania przyszość nie tylko 140 osób, ale wszystkich, którzy pracują obecnie w Kuźni, czyli ponad 500-osobowej załogi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska