Wypatrzyłem go w stodole, stał tyłem do drzwi, w ogóle w nim nie było życia. Okazało się, że 4 lata tak stoi, więc pomyślałem, że go odkupię i odwrócę przodem do drzwi, żeby znów mógł pojechać ku wolności. Pozdrawiam.