Kraków. Historyczna data! Rusza budowa północnej obwodnicy! Ma być gotowa w 2023 roku

ZOBACZ PLANY BUDOWY PÓŁNOCNEJ OBWODNICY

FLESZ - Chcesz się budować ? Dobrze się przygotuj

"Rusza długo oczekiwana budowa Północnej Obwodnicy Krakowa. Kierowcy będą mogli z niej skorzystać już w 2023 r. To dobra wiadomość dla mieszkańców miasta i dla każdego, kto porusza się tranzytem po południowej Polsce" - obwieściło MI w komunikacie.

Budowa ma się rozpocząć 9 lipca 2020 roku. Przypomnijmy, że do 23 czerwca mieszkańcy mogli składać wnioski i uwagi w ramach ponownej oceny wpływu budowy północnej obwodnicy Krakowa na środowisko. Była to ostatnia prosta przed wydaniem pozwolenia na budowę. Jak zapewniała nas pod koniec maja Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, wykonawca czekał w pogotowiu z gotowym sprzętem do rozpoczęcia prac. Jak widać, gdy tylko pojawiła się możliwość budowy, wykonawca od razu może wejść na plac budowy. Choć faktycznego pozwolenia na budowę jeszcze nie ma, ale wszystko wskazuje na to, że będzie wydane właśnie w czwartek 9 lipca.

Urzędnicy krakowskiego oddziału GDDKiA mówią nam, że wciąż nie dostali ważnego pozwolenia na budowę, ale faktycznie, spodziewają się go w czwartek.

- Aktualnie na miejscu są prowadzone badania archeologiczne. Wykonawca jest zmobilizowany, czeka tylko na hasło i od razu z maszynami wjeżdża na plac budowy - mówi nam Iwona Mikrut-Purchla, rzeczniczka krakowskiego oddziału GDDKiA.

GDDKiA dysponuje ostateczną decyzję środowiskową, ma wyłonionego wykonawcę, a w styczniu wystąpiła o ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej - red.). Przy wystąpieniu o ZRID robi się drugą ocenę oddziaływania na środowisko, żeby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku i czy nie pojawiły się jakieś nowe okoliczności w związku z wcześniej wydaną decyzją środowiskową. W związku z tym, że MI ogłosiło już początek budowy, należy się spodziewać, że uwagi i wnioski mieszkańców nie wskazały żadnych nowych okoliczności, które wymagałyby korekty w wydanych już decyzjach.

ZRID jest kluczowy nie tylko w kontekście rozpoczęcia prac budowlanych. Dokument wskazuje także działki, które trzeba wykupić pod realizację inwestycji. Decyzja środowiska obejmuje zawsze większy obszar, także wokół inwestycji. Natomiast ZRID wskazuje już konkretne działki do wykupu. Wtedy w teren idą rzeczoznawcy od wojewody, którzy wyceniają działki. Jeśli właściciel się z nią zgadza, to wypłacane są pieniądze. Jeśli się nie zgadza, to sprawa trafia do sądu. Nie opóźnia to jednak rozpoczęcia prac budowlanych, tylko wypłaty odszkodowania za daną działkę. Na mocy ZRID inwestor przejmuje bowiem działki pod budowę.

Inwestycja za 1,5 mld zł

Przypomnijmy, że 13 listopada 2018 r. podpisano umowę na projekt i budowę północnej obwodnicy Krakowa z konsorcjum firm: tureckiej Gulermak i polskiej Mosty Łódź. Koszt zadania wynosi 1 427 968 500 zł.

Wykonawca ma przygotować projekt, wybudować drogę i uzyskać pozwolenie na użytkowanie w ciągu 47 miesięcy od daty zawarcia umowy. Do czasu realizacji robót nie wlicza się okresów zimowych (od 15 grudnia do 15 marca), natomiast w trakcie projektowania okresy zimowe były wliczane do terminu na realizację całości zadania. Zakończenie inwestycji planowane jest w 2023 r.

Północna obwodnica ma odciążyć ulice Krakowa od ruchu tranzytowego. Dzięki temu połączeniu, a także nowej drodze ekspresowej S7, powstanie nowa trasa w kierunku Warszawy i przeniesie się na nią ruch z północnej, wewnętrznej obwodnicy Krakowa, m.in. z ul. Opolskiej.

Północna obwodnica ma być dwujezdniową drogą ekspresową o długości ok. 12 km 327 m na odcinku: węzeł Modlnica (z rozbudową węzła) - węzeł Kraków Mistrzejowice. Każda jezdnia będzie miała po trzy pasy ruchu. W ramach inwestycji mają powstać również:

• trzy tunele - pod rzeką Prądnik (o długości 870 m), pod wzgórzem w Batowicach (653 m), pod wzgórzem "Syberia" na terenie Krakowa (98 m);
• 27 obiektów mostowych;
• 4 km murów oporowych;
• 20 km dróg zbiorczych dojazdowych.

Ciąg obwodnic Krakowa połączy wszystkie wyloty dróg krajowych po północnej stronie z miasta (A4, DK 79, DK 94, S7,), usprawni przemieszczanie się od strony zachodniej w kierunku północnym (Kielce, Warszawa), zachodnim (Katowice, Wrocław), wschodnim (Tarnów, Rzeszów) bez konieczności przejazdu przez zatłoczone miasto. Obwodnica przejmie cały ruch tranzytowy, jak również część ruchu miejskiego, obecnie przechodzącego przez północną część Krakowa. Według prognoz na nowym odcinku już w 2025 r. ruch przekroczy średnio 30 tys. pojazdów na dobę.

Domknięcie autostradowej obwodnicy Krakowa było obiecywane mieszkańcom Małopolski i Krakowa od lat przez kolejne rządy i władze samorządowe. Bo jeszcze parę lat temu inwestycję prowadziło województwo małopolskie, ale bezskutecznie. Dopiero gdy zadanie zostało wpisane do programu budowy dróg krajowych na lata 2014-2023, co stało się w roku 2016, gdy rządziło już Prawo i Sprawiedliwość, prace nabrały tempa.