Co dalej - nie wiadomo. Na razie niezrażony sytuacją trener Leszek Janiczak przedstawił swój plan przygotowań. - Początkowo możemy trenować raz dziennie. Być może uda się zorganizować obóz dochodzący i wtedy mielibyśmy po dwa treningi. Do 15 sierpnia, kiedy rozpocznie się sezon, pozostało trochę czasu i liczę, że rozegramy pięć sparingów, pierwszy za tydzień - opowiada.
Dla Hutnika jeszcze chyba najistotniejsze jest jednak w tej chwili, czy dostanie licencję uprawniającą do występów w trzeciej lidze i do jakiego klubu będzie należała drużyna. Obecnie jej właścicielem jest sportowa spółka akcyjna, ale bardzo wątpliwe jest, by otrzymała licencję, gdyż po prostu jest bliska bankructwa i nie spełnia warunków. Zespół chciałby przejąć niedawno założony HKS Hutnik, a także powiązane ze sobą kluby Nowy Hutnik 2010 - też powstał w tym roku - i Stowarzyszenie Pomocy Młodym Talentom Sportowym Hutnik.
Antagonizm między stronami wydaje się być wielki, kłótni nie brakuje, ale w końcu ich przedstawiciele zdaje się zrozumieli, że bez porozumienia trudno będzie zrobić cokolwiek dobrego. Zwłaszcza utrzymać miejsce w III lidze. Wczoraj doszło do pierwszego spotkania, które zakończyło się bez zatargów. - Było bardzo koncyliacyjne, będziemy je kontynuować w piątek. Strony mają przedstawić swoje pomysły i zamierzenia, które mogą doprowadzić do uratowania Hutnika - twierdzi jeden z jego uczestników. Na początek dobre i to.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?