Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hybrydowy dom kultury. Jak pandemia zmienia krakowskie centra edukacji kulturalnej

Julia Kalęba
Julia Kalęba
Pandemia postawiła przed prowadzącymi domy kultury takie wyzwania, jak stworzenie nowych procedur działalności i schematów postępowania, poszukiwanie i tworzenie nowych form działalności oraz kontaktów z odbiorcami czy pozyskanie nowych narzędzi pracy.
Pandemia postawiła przed prowadzącymi domy kultury takie wyzwania, jak stworzenie nowych procedur działalności i schematów postępowania, poszukiwanie i tworzenie nowych form działalności oraz kontaktów z odbiorcami czy pozyskanie nowych narzędzi pracy. Fot. Centrum Kultury Podgórza
"Obecne czasy nie zostawiają nam wyboru – kultura musiała zacząć istnieć w sieci w znacznie szerszym wymiarze" - mówią przedstawiciele domów kultury, które kolejny raz muszą zmienić zasady funkcjonowania zgodnie z najnowszymi wytycznymi sanitarnymi. Ich dyrektorzy dodają także: "jedno jest pewne - nigdy już nie będzie tak jak dawniej".

FLESZ - Kolejne środowiska popierają protestujących

Działalność domów kultury w czasie pandemii jest obwarowana szeregiem obostrzeń epidemiologicznych, dotyczących zarówno liczby dostępnych miejsc dla publiczności - w strefie czerwonej to 25 proc. - jak również limitu uczestników warsztatów. Zgodnie z najnowszymi ustaleniami od 25 października centra kultury mogą organizować zajęcia dla maksymalnie pięciu osób wraz z instruktorem. To z kolei powoduje ich znaczne ograniczenie czy całkowite zawieszenie lub tam, gdzie jest to możliwe, przeniesienie do sieci.

- W kilku filiach Centrum Kultury Podgórza już teraz niektóre zajęcia gry na instrumentach oraz kursy językowe są prowadzone hybrydowo – z przejściem na tryb online na czas, kiedy uczestnicy przebywają na kwarantannie lub uczą się w szkołach w trybie zdalnym. W ten sposób nie muszą przerywać nauki - mówi Anna Grabowska, dyrektor Centrum Kultury Podgórza.

Ostatnie restrykcje sprawiły, że do sieci jest przenoszona stopniowo znaczna część oferty CKP, jednak nadal jednocześnie organizowane są wydarzenia kulturalne z limitowaną liczbą miejsc, odbywają się również zajęcia, z zachowaniem wymaganego reżimu sanitarnego. - Z uwagi na swoją specyfikę nie da się np. zdalnie prowadzić warsztatów renowacji elementów drewnianych, ceramiki czy koronki klockowej. W takich przypadkach obecność instruktora i uczestnika zajęć w tym samym miejscu jest niezbędna ze względu na proces edukacji, jak i bezpieczeństwo uczestników. To dotyczy wszystkich zajęć manualnych - zaznacza dyrektor.

A chętnych uczestnictwa w zajęciach nie brakuje. Dyrektorzy krakowskim centrów kultury zgodnie przyznają, że z początkiem nowego sezonu odbiorcy w większości wrócili do aktywnego udziału w proponowanych zajęciach, wyjątkiem były grupy przeznaczone dla seniorów. Dyrektor Nowohuckiego Centrum Kultury Zbigniew Grzyb obserwuje, że na początku października pojawiło się ok. 2/3 osób zapisanych na zajęcia względem lat ubiegłych. Sytuacja zmienia się jednak wraz z wprowadzeniem kolejnych obostrzeń. - Cześć zajęć przejdzie do sieci, ale część trzeba będzie zawiesić lub odwołać, np. tam, gdzie w świetle obecnych przepisów może być tylko 5 osób wraz z instruktorem - mówi. - Nauka języków obcych odbywa się już wyłącznie online i jest to dobry przykład elastyczności w podejściu do edukacji. Niestety, nie ze wszystkimi zajęciami można tak zrobić - dodaje.

Nowohuckie Centrum Kultury aktywną działalność w sieci rozpoczęło wraz z początkiem pandemii. Powstał wówczas cykl „Nie ma nudy w… domu!”, w ramach którego prowadzone były transmisje wcześniej zarejestrowanych spektakli i koncertów, pojawiły się warsztaty online, webinaria, nauka języków obcych w sieci czy nawet zajęcia teatralne.

- Hybrydowo działaliśmy przez ostatnie kilka miesięcy, a przez ostatnie dwa nawet świetnie nam to wychodziło i już się z tym oswoiliśmy, odnaleźliśmy się wraz z naszymi widzami i uczestnikami zajęć w nowej sytuacji. Moglibyśmy tak działać dalej, ale potrzeba choć odrobiny stabilizacji, której obecnie nie ma. Są za to rekordy zachorowań, oraz sprzeczne i niezrozumiałe komunikaty rządu i Sanepidu. Jedno jest pewne - nigdy już nie będzie tak jak dawniej - stwierdza Zbigniew Grzyb. Dyrektor NCK liczy, że po trudnych miesiącach jesienno-zimowych sytuacja poprawi się wiosną i latem, kiedy zajęcia będą mogły znów odbywać się na świeżym powietrzu.

Hybrydową działalność łączącą zajęcia w sieci i spotkania na miejscu prowadzi również Centrum Kultury "Dworek Białoprądnicki".
- Pandemia wymusiła działania, które do tej pory raczej ograniczaliśmy, doceniając i promując kontakt z kulturą na żywo. Obecne czasy nie zostawiają nam jednak wyboru – kultura musiała zacząć istnieć w sieci w znacznie szerszym wymiarze - przyznaje Kinga Sadowska, instruktor ds. Organizacji Imprez i Promocji. - Kultura sama troszkę się zmieniła, a więc i podejście do edukacji kulturalnej musi ulec delikatnej ewolucji - dodaje, podkreślając, że odbiorcy chętnie korzystają z tej formy, jeżeli nie mają możliwości udziału w wydarzeniach stacjonarnie.

W tam kontynuowane są w nowym reżimie sanitarnym prowadzone do tej pory cykle, w tym m.in. muzyczne czwartki, projekcje filmów dokumentalnych „Watch Docs”, Salon Poetycki Beaty Anny Symołon SABAS, slajdowiska podróżnicze „Pociąg do podróży” czy Spotkania z psychologiem. W salach ekspozycyjnych można zwiedzić wystawy, a w Galerii Baszta organizowane są instalacje typu site - specific.

- Większość wydarzeń kulturalnych organizujemy dwutorowo – w formie stacjonarnej i online. Wydarzenia, które transmitujemy online są dostępne na żywo na naszych kanałach Facebook, YouTube oraz na stronie internetowej - informuje.

Jak mówi Beata Waśko, z-ca Dyrektora Ośrodka Kultury im. C. K. Norwida w Krakowie, pandemia postawiła przed prowadzącymi domy kultury takie wyzwania, jak stworzenie nowych procedur działalności i schematów postępowania, poszukiwanie i tworzenie nowych form działalności oraz kontaktów z odbiorcami czy pozyskanie nowych narzędzi pracy. - Po stronie plusów tej trudnej sytuacji możemy zapisać nabycie nowych kompetencji przez animatorów kultury, większą elastyczność oferty i szybsze reagowanie na zachodzące zmiany. Po stronie minusów: zwiększenie liczby obowiązków - zbieranie oświadczeń, prowadzenie większej liczby list zapisów, dezynfekowanie itd. - stres i ciągłą niepewność, co nie sprzyja pracy merytorycznej - zaznacza. Obecnie Centrum prowadzi działalność mieszaną. Przykładem jest kino Sfinks, w którym można uczestniczyć w realu oraz poprzez wirtualną salę na platformie MOJEeKINO umożliwiającej oglądanie filmów w domu.

- Zdobyte kompetencje i doświadczenia w tym zakresie z pewnością przyczynią się do tworzenia hybrydowej oferty, która stanie się nową normą, choć mamy nadzieję, że będziemy mogli z czasem odwrócić proporcje i bardziej działać stacjonarnie – to naturalniejsza forma dla budowania rzeczywistych relacji w społeczności, co jest misją animacji kultury i domów kultury - podsumowuje Beata Waśko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska