I liga siatkarek. 7R Solna Wieliczka po rewolucji kadrowej utrzymuje się w czołówce

Trener wieliczanek Ryszard Litwin generalnie jest zadowolony z postawy drużyny, która w lecie przeszła rewolucję kadrową (zostały tylko dwie zawodniczki).

- Biorąc pod uwagę, że zespół był budowany od postaw, to wyniki na początku sezonu są dobre. Gra może być jeszcze lepsza, czas pracuje na naszą korzyść. Kiedyś ta seria musiała się skończyć, szkoda tylko, że w meczu przed własną publicznością - mówi trener. - Chciałbym, by drużyna funkcjonowała jako kolektyw, by każda zawodniczka dokładała jakąś cegiełkę.

W poprzednim sezonie Solna też świetnie sobie radziła. Długo liderowała, ostatecznie zajęła w rundzie zasadniczej 2. pozycję, ale w play-off już w ćwierćfinale uległa Wiśle Warszawa. Ten ostatni zespół ostatecznie dostał się do ekstraklasy (w I lidze wywalczył 2. lokatę, lecz zwycięski Joker odstąpił mu miejsce). Jak mówi Litwin, teraz liga też powinna do końca być ciekawa, a Solna liczy na pozycję w czołówce.

- Sporo zespołów ma aspiracje awansu. Wszystko i tak rozstrzygnie się w play-off - mówi trener. - W mojej ocenie, teraz w lidze nie ma słabeusza, każdy może wygrać z każdym. Zespół z Torunia ostatnio przegrywał, ale to solidna ekipa. Podobnie jak drużyna z Tarnowa, która personalnie ma mocny skład. Na razie jej się nie wiedzie, lecz kiedyś się odrodzi.

Solna długo mogła się cieszyć pozycją lidera. Po porażce straciła ją na rzecz Jokera Mekro Energoremont Świecie (traci do niego punkt). W najbliższą sobotę może ją odzyskać, bo zmierzy się właśnie ze wspomnianym rywalem. Zadanie będzie bardzo trudno, gdyż to spotkanie odbędzie się na parkiecie niepokonanego zespołu ze Świecia (rozegrał 6 spotkań, ma jedno zaległe), a do powrotu na 1. miejsce potrzebna jest wygrana za pełną pulę (czyli 3:0 lub 3:1).

Sportowy24.pl w Małopolsce