Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II liga siatkarzy. W derbach zachodniej Małopolski Kęczanin Kęty przegrał z MKS Andrychów

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
II liga siatkarzy, derby zachodniej Małopolski: Kęczanin Kęty - MKS Andrychów 0:3. Na zdjęciu: Blok andrychowian zatrzymał atak Krzysztofa Ferka (Kęczanin, z prawej).
II liga siatkarzy, derby zachodniej Małopolski: Kęczanin Kęty - MKS Andrychów 0:3. Na zdjęciu: Blok andrychowian zatrzymał atak Krzysztofa Ferka (Kęczanin, z prawej). Fot. Jerzy Zaborski
Na derby zachodniej Małopolski w drugiej lidze siatkarzy (grupa V) czekano zarówno w Kętach i Andrychowie. Tymczasem Kęczanin we własnej hali gładko oddał komplet punktów MKS Andrychów.

Przed meczem władze Małopolskiego Związku Piłki Siatkowej podziękowały sędziemu Bogusławowi Pieruckiemu, dla którego było to ostatnie spotkanie w karierze na szczeblu centralnym.

Potem już zaczął się mecz. Derby zachodniej Małopolski były jednostronnym widowiskiem, co było zaskoczeniem dla miejscowych fanów.

- W pierwszych dwóch partiach mieliśmy bardzo dobre przyjęcie, a - „czytając” grę rywali - skutecznie blokowaliśmy ich akcje - cieszył się Dariusz Syguła, trener andrychowian. - Rozegraliśmy bodaj najlepszy mecz sezonu.

Równą walkę kibice obejrzeli dopiero w trzeciej odsłonie, kiedy od stanu 4:6 kęczanie wyszli na prowadzenie 8:7. Jednak od stanu 15:18 andrychowianie znowu kontrolowali grę.

- Derby rządzą się swoimi prawami i takie mecze trzeba umieć grać - zwrócił uwagę Maciej Gruszka, trener kęczan. - Tymczasem pełna hala i otoczka związana z pożegnaniem sędziego, a - w związku z tym wizyta wielu oficjeli - to wszystko przerosło moich zawodników.

Kęczanie popełnili zbyt wiele własnych błędów, niewymuszonych grą rywali. - To sprawiało, że często nie atakowaliśmy, więc pozostało nam tylko przebicie piłki – tłumaczy Maciej Gruszka. - Poza tym, chcąc wygrać z tak silnym zespołem jak MKS Andrychów, naszym atutem miał być zespół, a tego też nie było. Nasze mankamenty plus rewelacyjna postawa rywala, który nie pozwolił nam na wiele, złożyło się na łatwą porażkę.

Kęcki szkoleniowiec zdecydował się grać jednym rozgrywającym, Wojciechem Gandykiem, choć na ławce był Arkadiusz Błasiak. - Na derbach liga się nie kończy. Skoro nie był w pełni sił, nie chciałem ryzykować. Przyda nam się na kolejne mecze, już po przerwie świąteczno-noworocznej – kończy trener Gruszka.

Kęczanin Kęty - MKS Andrychów 0:3 (20:25, 19:25, 19:25)
Kęczanin: Gandyk, Szpyrka, Gaweł, Ferek, Gruszka, Śliż, Waloch (libero) oraz Tupta, Kraśnicki.

MKS:
Jedliński, Maryon, Munik, Jarzyna, Zborowski, Janikowski, Stysiał (libero) oraz Więckowski.

Inne mecze: TKS Tychy - BBTS II Bielsko-Biała 3:0, Volley Rybnik - Wie-Druk MKS II Będzin 3:0, AT Jastrzębski Węgiel - AZS Politechnika Opolska Cementownia Odra 1:3.

TABELKA GRUPY V:

1.TKS Tychy92425-5
2.MKS Andrychów92123-7
3.Kęczanin Kęty91819-10
4.Volley Rybnik91618-14
5.AT Jastrzębski Węgiel91214-16
6.AZS Politechnika Opolska Cementownia Odra91113-18
7.Wie-Druk MKS II Będzin956-23
8.BBTS II Bielsko-Biała912-27
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska