IV liga. LKS Jawiszowice – Unia Oświęcim. Twierdza Jawiszowice trzyma się mocno. Odparła atak Unii w derbach ziemi oświęcimskiej

Zdjęcia z meczu LKS Jawiszowice - Unia Oświęcim:

Początek był dobry w wykonaniu gospodarzy; po podaniu z lewej strony od Bartosza Gąsiorka na bliższy słupek wbiegł Dawid Hałat, nie dając szans Dariuszowi Maciejowskiemu.

Chwilę później prowadzenie jawiszowiczan mógł podwyższyć Adrian Korczyk. Jednak po kolejnej akcji oskrzydlającej, tym razem z prawej strony, z bliska uderzył nad poprzeczkę (12 min).

Oświęcimianie powoli łapali swój rytm. Po szybko rozegranym wolnym przez Arkadiusza Czaplę, szarżującego Michała Szewczyka daleki wybieg Hamelki, na 14 metr, uratował miejscowych od utraty gola (19 min).

Później z lewej strony w pole karne wpadł Patryk Lichota. Po jego strzale piłka zatrzymała się na słupku. Co się jednak odwlecze. Po chwili Arkadiusz Czapla zakręcił obrońcą na 15 metrze, by płaskim strzałem doprowadzić do remisu.

Losy meczu rozstrzygnęły się tuż po przerwie, choć jeszcze po wybiciu piłki z pustej bramki przez Dariusza Wilczaka wydawało się, że miejscowi nie będą aż tak skuteczni. A jednak.

Po akcji oskrzydlającej Bartosza Gąsiorka, strzał Adriana Korczyka był tylko formalnością. Po chwili, po prezencie Kacpra Szmidta, który zagrał pod nogi Sebastiana Frączka, a ten płaskim strzałem zza pola karnego pokonała Dariusza Maciejowskiego, stało się jasne, że jawiszowiczanie tego meczu nie przegrają.

- Na ciężkim i trudnym boisku zagraliśmy prosty futbol, niską obroną z nastawieniem na kontrę. Cały mecz mieliśmy pod kontrolą, a nasze zwycięstwo mogło być bardziej okazałe. Cieszę się, że zespół dobrze zareagował po wyjazdowej porażce z Gorlicami. Na własnym boisku kompletujemy zwycięstwa, więc „twierdza Jawiszowice” mocno się trzyma, nawet po derbach powiatu oświęcimskiego – powiedział Jarosław Płonka, trener Jawiszowic.

- Pozostaje niedosyt, bo mogliśmy z tego meczu więcej wyciągnąć, pod warunkiem, że potrafilibyśmy się ustrzec prostych błędów, które nie pasują do tego poziomu rozgrywek. Wiedzieliśmy, jak rywale z nami zagrają, a mimo to, wystarczyła jedna długa piłka za nasze plecy, a po stracie drugiego gola nasza gra się „rozjechała” – ocenił Marek Kołodziej, trener oświęcimian.

LKS JAWISZOWICE – Unia OŚWIĘCIM 5:2 (1:1)

Bramki: 1:0 Hałat 9, 1:1 Czapla 33, 2:1 Korczyk 55, 3:1 Frączek 57, 4:1 Hałat 76 karny, 4:2 Lewandowski 83, 5:2 Korczyk 84.

Jawiszowice: Hamelka – Liszka, Pitry, Kocemba, Sitko – Gąsiorek (84 Hankus), Czaicki, Frączek, Hałat, Dziedzic (46 Barański) – Korczyk (88 Karnia).

Unia: Maciejowski – Szmidt (80 Burda), K. Szewczyk, Czarnik, Wilczak – Antkiewicz (90 Kikla), Szcząber (Kateusz), Lichota (60 Kaleta), Snadny (Lewandowski) – Czapla, M. Szewczyk.

Sędziował: Michał Fudala (Brzesko). Żółte kartki: Kocemba – Szmidt, M. Szewczyk, Antkiewicz. Widzów: 150.

Inne mecze 9. kolejki:

Wiślanie Jaśkowice – Wolania Wola Rzędzińska 4:3 (1:1); bramki: Dynarek 5 karny, Tetych 19, Seweryn 50, Monsuru 57 - Michoń 12, 2:2 Stolarz 42, 47.

Słomniczanka – Glinik Gorlice 1:3 (1:1); bramki: Handzlik 17 - Gogola 29, 52, Śliwa 60.

Barciczanka – Wierchy Rabka-Zdrój 2:5 (2:1); bramki: Maślejak 8, Korzym 42 - M. Dudek 21, Czubin 56, Sobek 83, Kęska 90, T. Dudek 90+3.

Radziszowianka – Lubań Maniowy 0:1 (0:0); bramka: Zaika 56 karny.

Kalwarianka – Poprad Muszyna 0:2 (0:1); bramki: T. Bomba 45+1, Mrówka 78 karny

Limanovia – Bruk-Bet Termalica II 1:4 (0:4); bramki: P. Pławecki 73 (karny) - Gergel 21, Jovanovic 27 (karny), Wacławek 33, Cabała 45,

Okocimski Brzesko – Dalin Myślenice 1:3 (0:2); bramki: Cięciwa 49 - Reczulski 14, Sobala 45+1, Jędrzejowski 81 karny.

Orzeł Ryczów - Beskid Andrychów 4:0 (2:0); bramki: Mizia 11, Zięba 34, Górecki 49, Popiela 60