IV liga: ostatnia kolejka. Kto spadł, kto siedzi na gorącym krześle? [RELACJE, TABELA]
Węgrzcanka - Orzeł Ryczów 3:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Dudzik 24, 1:1 Włosiak 53, 2:1 Lewiński 66, 3:1 Burkat 80, 3:2 Kawaler 90.
Węgrzcanka: Żurek - Barnaś, Grotkowski, Kalicki, Lewiński - D. Surma (74 Prochwicz), Stós, Wiśniewski, Majewski (86 M. Surma), Burkat - Dudzik (79 Grandinetti).
Orzeł: Tyrała - Biela, Matejko, Skwarczeński, Pluta - Włosiak (86 Kawaler), Wnęk (46 Kozioł), Żerdecki, A. Pater (75 Wilczyński) - Gołdowski, Kowalówka (71 G. Pater).
Sędziował: P. Bagan (Kraków). Czerwone kartki: Grandinetti (90+2) - Biela (90+2). Widzów: 100.
Węgrzcankę po raz ostatni poprowadził trener Robert Nowak, który postanowił odejść z klubu. Po trzech latach, okraszonych dwoma awansami oraz 3. miejscem w IV lidze. - Moim zdaniem jest to największy sukces w historii naszego klubu - mówi o tegorocznym wyniku Jerzy Opiela, działacz i kronikarz Węgrzcanki. Podsumowuje: - Trener poprowadził zespół w 80 spotkaniach. Były 52 zwycięstwa, 14 remisów i 14 przegranych.
W sobotę gospodarze kontrolowali mecz, ale w końcówce przeżyli nerwy po golu zdobytym przez Kawalera, który zwykle jest... bramkarzem.