Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kasperczak: na pewno zadzwonię do Skorży

Bartosz Karcz
Henryk Kasperczak wierzy, że szybko poprawi grę Wisły
Henryk Kasperczak wierzy, że szybko poprawi grę Wisły Wojciech Matusik
- Piłkarzom nie można nic narzucać. Trzeba z nimi rozmawiać i wyciągać wnioski - powiedział w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Henryk Kasperczak, nowy trener Wisły Kraków.

Kiedy otrzymał Pan propozycję pracy w Wiśle?
Po ostatnim meczu zespołu z Jagiellonią Białystok. Jak widać, rozmowy nie były długie.

Zespół, mimo że jest liderem, gra słabo i ma ogromne problemy ze strzelaniem bramek. Jak zamierza Pan sobie z tym poradzić?
Znam Wisłę, bo przecież oglądam naszą ligę co tydzień. Co innego jednak oglądać z boku, a co innego od środka. Muszę poznać drużynę i jak najszybciej poprawić pewne elementy, również skuteczność.

Nie ma Pan za wiele czasu, bo w środę gracie z Lechią Gdańsk w Pucharze Polski. Szykuje Pan zmiany w składzie?
Za chwilę mam spotkanie z drużyną. Wtedy będę wiedział ostatecznie, kto może grać, a kto nie. Na razie wiem tyle, że sytuacja jest trudna. Na ostatnim treningu nie było Małeckiego i Ba. Są też inni, którzy leczą się od dłuższego czasu. Wątpię czy na mecz do Gdańska zbierzemy osiemnastu piłkarzy.

W drużynie jest kilku piłkarzy, z którymi już Pan pracował. Myśli Pan, że pomogą Panu w pracy?
Przeszłością nie ma co żyć. Oni dzisiaj są starsi, bardziej doświadczeni. Od mojego odejścia z Wisły minęło już przecież ponad sześć lat. Teraz muszę zobaczyć jak piłkarze się prezentują. Poza tym nie zostało tych graczy, z którymi tutaj pracowałem, zbyt wielu. Są Brożkowie, jest Arek Głowacki, jest Mariusz Jop. I tyle. O młodych, Małeckim, Mączyńskim nawet nie wspominam, bo gdy tutaj pracowałem, to oni byli trampkarzami.

Spotka się Pan z trenerem Maciejem Skorżą?
Na pewno zadzwonię do Maćka. O szczegółach trudno jednak w tej chwili mówić. Kiedy z nim porozmawiam, to będę miał większą wiedzę na temat zespołu.

Co będzie chciał Pan zrobić w pierwszym rzędzie?
Trzeba wykorzystać predyspozycje indywidualne zawodników. To nie jest jednak taka prosta sprawa, jak się wydaje. Gdy pracowałem w Wiśle, to mi piłkarze strzelali bramki
jak na zawołanie. A kiedy byłem w Górniku, to płakałem, bo tyle było okazji, a nikt nie potrafił ich wykorzystać. Teraz będę pracował nad konstrukcją gry Wisły, nad wykańczaniem akcji. To spowoduje, że drużyna dostanie pozytywny impuls i zacznie grać lepiej.

Za swojej pierwszej kadencji w Wiśle wprowadzał Pan system gry 4-4-2. Teraz też będziemy oglądać tak grającą Wisłę?
System jest wtedy dobry, jeśli jest dobrze wykonywany przez piłkarzy. Dlatego teraz to ja najpierw muszę porozmawiać z chłopakami. Muszę wiedzieć, co oni myślą, bo to oni są wykonawcami, a ja muszę się do nich dostosować. Zanim podejmę decyzję, jakim systemem będzie grała teraz Wisła, najpierw muszę poznać zdanie piłkarzy na ten temat. Nie mogę przecież im narzucać czegoś na siłę. Trzeba z nimi rozmawiać i wyciągać wnioski.

W zespole dzisiaj są Paweł Brożek, Patryk Małecki, Rafał Boguski czy Georgi Christow. To wszystko są napastnicy, ale czy dorównują klasą Maciejowi Żurawskiemu i Tomaszowi Frankowskiemu, których Pan prowadził?
Nie ma sensu tego porównywać, bo jak to dzisiaj mamy niby zrobić. Przecież najpierw muszę ich wszystkich dokładnie poznać. Na pewno każdy z nich dostanie szansę na zaprezentowanie swoich możliwości. Muszę zobaczyć jak oni zareagują na to, co ja im zaproponuję.

W Górniku Zabrze współpracował Pan z trenerami Jerzym Kowalikiem i Antonim Szymanowskim. Czy zaproponuje Pan im również pracę w Wiśle?
Na chwilę obecną nie ma takiego tematu. Z dotychczasowego sztabu trenerskiego odchodzą trenerzy Skorża i Terziotti. Pozostali szkoleniowcy będą nadal pracowali w Wiśle. Tym razem ze mną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska