Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katarzyna Bielecka - łamie prawa grawitacji i... podbija internet

Piotr Błoński
Piotr Błoński
Patrząc na zdjęcia Katarzyny można zwątpić w istnienie grawitacji
Patrząc na zdjęcia Katarzyny można zwątpić w istnienie grawitacji Archiwum Katarzyny Bieleckiej
Kocha pole sport, uwielbia fotografię i... podbija internet. Mieszkająca w Krakowie Katarzyna Bielecka, bo o niej mowa, opowiada czym jest ta dyscyplina sportowa i jak ciężką pracę i odrobiną szczęścia można osiągnąć wymarzony cel.

437 tysięcy osób obserwujących na Instagramie może zrobić wrażenie. Nawet na naszych najbardziej popularnych sportowcach z Małopolski - Agnieszkę Radwańską obserwuje 303 tysiące osób, multimedalistę olimpijskiego Kamila Stocha 293 tysiące, a Roberta Kubicę "tylko" 193 tys.

Liczby z youtube'a też nie są małe. Teledysk z jej udziałem zgromadził przeszło 70 mln odtworzeń. Dla porównania radiowe hity "Małomiasteczkowy" Dawida Podsiadło uzbierał 30 milionów, a "Początek" z Męskiego Grania ledwie kilka milionów więcej.

Skąd taka popularność? To efekt dwóch wielkich pasji - pole sportu i fotografii. Ich połączenie oraz harówka na treningach dają niesamowite efekty.

Pole sport, czyli najbardziej sportowa forma pole dance'u, wymaga wiele wyrzeczeń. Jednym z nich jest... ograniczenie lub wręcz rezygnacja z picia kawy. - Po kawie u części osób mocno pocą się dłonie, które zaczynają się bardzo ślizgać na rurze i po prostu ciężej jest utrzymać figurę - opowiada Katarzyna.

Brak kawy i odpowiednia dieta to jednak nic w porównaniu do ciężkiej pracy na treningach, którą trzeba stale wykonywać. - Tygodniowo trzeba wykonać cztery-pięć treningów, trwających około trzy godziny każdy - tłumaczy Kasia. Podstawą treningów jest rozciąganie, doskonalenie techniki i jeden obowiązkowy w tygodniu trening na siłowni. - Żeby być dobrym zawodnikiem, trzeba przygotowywać się wielotorowo - aby zrobić zarówno figury gibkościowe, dynamiczne, siłowe czy wykonać elementy taneczne. To właśnie dlatego trening nie może być jednostajny. - Oczywiście łatwiej jest komuś, kto kiedyś trenował gimnastykę czy akrobatykę, ale nie jest powiedziane, że sukcesów nie może osiągnąć ktoś, kto nie trenował niczego wcześniej - opowiada, dodając, że na pierwszy trening poszła dopiero w czasach liceum, gdzie napotkała na panie w wieku jej mamy. - O - mówię sobie, one dają radę, to ja nie dam? - wspomina Katarzyna. Zawzięła się i została.

To właśnie pierwsze treningi i media społecznościowe rozpoczęły jej drogę do sukcesu. - Zaczęło się przypadkiem, gdy wrzucałam na na Instagram swoje pojedyncze zdjęcia z treningów. Następnie zaczęłam dodawać filmy. Miały fatalną jakość, były to amatorskie nagrania pojedynczych figur. Oczekiwałam początkowo hejtu, ale okazało się, że go praktycznie nie było. Ludzie zaczęli coraz częściej obserwować to, co robię, dodawać otuchy i kibicować, co tylko dodatkowo mnie napędzało - opowiada.

Wytrwałość na treningach, tony przerzuconych ciężarów na siłowni i ból, którzy znają sportowcy, opłaciły się nie tylko w mediach społecznościowych, ale przede wszystkim w wymiarze sportowym. Kasia mieszkając jeszcze w swoim rodzinnym Andrychowie zdobyła tytuły mistrzowskie w Polsce i Europie, została siódmą zawodniczką na mistrzostwach świata. Z czasem pole sport stał się jej zawodem: jeździ na pokazy, prowadzi także warsztaty, na których zaraża swoją pasją inne osoby.

Jak podkreśla, obecnie życie jej się zmieniło tylko w takim zakresie, że może więcej za siebie decydować, ale z pokorą podchodzi do "sławy". W dalszym ciągu jej życie wypełniają treningi i liczne wyrzeczenia, z których wspomniany brak kawy jest najmniejszym z nich.

Sukces sportowy spowodował, że została dostrzeżona przez zespół Komodo, w którego teledysku stała się twarzą. Co więcej, na niedawnej gali wystąpiła podczas transmitowanego na żywo w telewizji koncertu.

Teledysk nagrany z zespołem Komodo zaskoczył ją pozytywnie nie tylko dlatego, że stał się tak popularny w internecie, ale przede wszystkim ilością pozytywnych komentarzy odnośnie pole sportu. - Dla wielu osób temat pole sportu jest w dalszym ciągu kontrowersyjny. Dostałam jednak mnóstwo sygnałów od osób, które przekonały się, że to faktycznie jest sport podobny np. do gimnastyki akrobatycznej, która tak samo wymaga ostrych treningów - tłumaczy.

Jaka jest zatem różnica pomiędzy pole sportem i "tańcem na rurze" z dawnych lat, który przyniósł temu sportowi niekoniecznie dobrą prasę? - Pole dance można podzielić pole sport, pole art i exotic pole dance - wszystko w zależności od stosunku ilości sportu do przekazu artystycznego - tłumaczy Kasia. - To właśnie pole sport jest najbardziej rygorystyczny, gdzie wymagania techniczne są największe. Dlatego właśnie pole sport, gdzie reguły są dość jasno określone może w przyszłości trafić do programu Igrzysk Olimpijskich - dodaje.

Czy ma na to szansę? Tak, albowiem Zgromadzenie Generalne Międzynarodowych Federacji Sportowych już w 2017 uznało pole sport jako oficjalną dyscyplinę sportową.

- Na początku XXI wieku ludzie zaczęli traktować taniec na rurze jako zwykłą formę aktywności fizycznej. Pozbawioną seksualnego piętna. W naszych zawodach nie ma więc wysokich obcasów ani przesadnej nagości. To po prostu sport dla zwykłych ludzi - argumentuje Katie Coates, szefowa Międzynarodowej Federacji pole sportu.

Pasję do pole sportu Katarzyna łączy także z jej drugim hobby - fotografią. Jeszcze przed rozpoczęciem treningów często pozowała do zdjęć. Jednak dopiero połączenie obu pasji w jedną całość spowodowało, że... od zdjęć nie można oderwać oczu, a oglądającym wydaje się, że grawitacja nie istnieje. - Fajnie, że można połączyć jedno z drugim - dodaje. - Będzie co pokazywać dzieciom i wnukom, że babcia z dziadkiem kiedyś fajny sport uprawiali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska