Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice mają porwać Cracovię do wygranej ze Śląskiem Wrocław

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
W ubiegłym sezonie Cracovia zremisowała ze Śląskiem u siebie 1:1, a na wyjeździe przegrała 1:3
W ubiegłym sezonie Cracovia zremisowała ze Śląskiem u siebie 1:1, a na wyjeździe przegrała 1:3 Andrzej Banaś
Cracovia w ramach drugiej kolejki ekstraklasy zagra w niedzielę o godz. 17.30 ze Śląskiem Wrocław. Po dłuższej przerwie będzie mogła liczyć na znaczący udział kibiców.

Znaczący udział kibiców

Wprawdzie w końcówce ubiegłego sezonu mecze były już z częściowym udziałem publiczności, ale teraz powinno być więcej kibiców.
- Ubiegły sezon był bardzo trudny dla wszystkich, mecze bez kibiców były ciężkie – mówi trener Cracovii Michał Probierz. - W trudnych momentach zespół może być niesiony przez fanów, kibice zawsze pomagają i są naszym dwunastym zawodnikiem. Nasi sympatycy ważną rolę odegrali w finale Pucharu Polski. W najtrudniejszym momencie nas wspierali i wtedy udało się przełamać rywala.

Przed spotkaniem zespół nie ma żadnych problemów kadrowych. W pełnym treningu jest już Kamil Ogorzały, którego zabrakło w meczowej kadrze w Łęcznej.

„Pasy” zaczęły sezon od remisu 1:1. - Mieliśmy wiele sytuacji bramkowych, kreowaliśmy okazje – mówi szkoleniowiec. - Oddaliśmy dużo strzałów, ale zabrakło kropki nad „i”, czyli zwycięstwa. Trzeba też Pochwalić Gostomskiego, który dobrze bronił.

Debiuty według Probierza

Zagrało pięciu nowych piłkarzy, których różnie ocenił szkoleniowiec „Pasów”. - Polska liga zawsze weryfikuje transfery – mówi. - Wielu się wdaje, że tak prosto jest wejść i grać. Większych pretensji do Rasmussena nie miałem, ale nie wprowadzał piłki tak, jak chcieliśmy, zbyt często był pod naszą bramką. Bardzo wysoko oceniam Balaja. Strzelał głową, szkoda, że piłka nie wpadła do siatki, na treningach zdobywa takie gole.

Może okazać się, że „Pasy” będą miały solidny „transfer z opóźnionym zapłonem” bo Marcos Alvarez, sprowadzony przed rokiem, teraz pokazał się z dobrej strony. - Pokazał charakter – komentuje Probierz. - Jest go osiem kilo mniej od czasu, gdy do nas przyszedł.

Z kolei słabo zaprezentował się Otar Kakabadze.
- Zagrał dużo poniżej oczekiwań, ale cały czas w niego wierzę – mówi Probierz. - Ważne, że jest rywalizacja.

Wiele zmian

Probierz dokonał pięciu zmian do 66 minuty. I były to roszady bardzo udane.
- Nie jestem zwolennikiem pięciu zmian – twierdzi szkoleniowiec. - I nigdy nie byłem. Nigdy w karierze trenera nie dokonałem tylu zmian w takim czasie. Ale czasem sytuacja tego wymaga, by to zrobić. Debiut Knapa oceniam na plus. Poszkodowanym jest teraz „Lucek” (Sylwester Lusiusz, który skończył wiek młodzieżowca – przyp.). Wiem, że pali się do gry.

Podobnie jak inni młodzieżowcy, choćby Patryk Zaucha, który był największym wygranym okresu przygotowawczego, bo to on zagrał w pierwszym meczu w podstawowym składzie. - Patryk pokazał się z dobrej strony – komentuje Probierz. - Z zespołu, który zdobył wicemistrzostwo Polski juniorów, 75 procent zawodników zagrało już w ekstraklasie. Nie da się regularnie „produkować” zawodników. Wielu to irytuje, ale niech popatrzą, jak jest.

Niech Kołtoń poprowadzi drużynę

Jednym z niezadowolonych jest dziennikarz Roman Kołtoń, który w emocjonalny sposób skrytykował politykę Cracovii, dając przykład, że na 16 zawodników, którzy zagrali z Górnikiem, tylko dwóch to Polacy i to jeden zmienił drugiego.

- Romek ma prawo do swojego zdania – komentuje Probierz. - Nikt nie zabrania tego, by poprowadził zespół. Gdy już 16-latkowie wyjeżdżają za granicę, trudno byśmy z kapelusza wyciągali zawodników. Niech spojrzy na to, ilu wicemistrzów Polski juniorów zagrało w ekstraklasie. Z Romkiem często dyskutujemy, face to face i często przyznaje mi rację.

Sporą niewiadomą było to, kto stanie w bramce Cracovii. W Łęcznej Probierz postawił na Hrosso. Czy Słowak może być pewny występu?
- Jest rywalizacja, postawiliśmy na doświadczenie Lukasa – wyjaśnia trener. - Nie ma takich ustaleń, że bronią do pierwszej bramki itp. Nigdzie nie jest napisane, że ktoś ma być bramkarzem numer 1, ktoś nr 2 itp. Trwa rywalizacja.
Śląsk w pierwszej kolejce zremisował z Wartą 2:2. - To bardzo stabilny zespół – twierdzi Probierz. - Przez dłuższy czas gra w tym samym składzie. Dwóch, trzech zawodników doszło, wzmacniają kadrę. To zespół zaprawiony w pucharowych bojach, dobrze zorganizowany, mający indywidualności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska