W czwartek tuż przed godz. 15 do banku w Klęczanach wszedł niezamaskowany mężczyzna.
- Późniejszy napastnik przepuścił w drzwiach wejściowych innego klienta - mówi jedna ze sprzedawczyń w sklepie, który znajduje się w tym samym budynku co bank. - Dopiero później okazało się dlaczego chciał być ostatni w kolejce. Poczekał, aż będą obsłużeni inni klienci. Podszedł do kasy, gdy pomieszczenie było puste.
Mężczyzna zastraszył kasjerkę miotaczem gazu, położył na ladzie torbę i zażądał wydania pieniędzy. Zrabował więcej niż 50 tys. zł.
Pracownica włączyła alarm, ale napastnik uciekł. Po chwili zjawiła się policja. Zarządzona została blokada dróg. Zabezpieczono ślady, jakie mógł pozostawić sprawca. Najważniejszy okazał się zapis obrazu z kamer monitoringu. One zarejestrowały twarz sprawcy napadu.
Jest to mężczyzna w wieku 40-45 lat, wzrostu około 160 cm i ma bardzo śniadą cerę, jednak nie jest narodowości romskiej. - Mamy wizerunek sprawcy i czekamy na zgodę prokuratury, by go opublikować - mówi inspektor Rafał Leśniak, zastępca komendanta miejskiego policji w Nowym Sączu. - Będziemy prosić o pomoc w identyfikacji.
- Sądecczyzna nie jest dobrym miejscem do napadów na banki i sklepy - mówi inspektor Witold Bodziony, komendant miejski policji. - Od września ubiegłego roku było ich 16 napadów. Sprawcy 14, a jest to 20 osób, już znaleźli się za kratami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?