Artur Drożdżak

Kolejna odmiana Tulipana wyrosła w Krakowie

Oskarżony Robert W. na sali rozpraw krakowskiego sądu. Zaprzecza, by oszukał Monikę B.  na 280 tys. złotych przy licytacji mieszkania przy ul. Kości Fot. Artur Drożdżak Oskarżony Robert W. na sali rozpraw krakowskiego sądu. Zaprzecza, by oszukał Monikę B. na 280 tys. złotych przy licytacji mieszkania przy ul. Kościuszki
Artur Drożdżak

Robert W. uwodził i oszukiwał panie. Krakowska prokuratura bada jego udział w przestępstwach na szkodę 14 kobiet. Mężczyzna przed Sądem Okręgowym w Krakowie ma proces w sprawie zagarnięcia 280 tys. złotych od Moniki B. która dała mu gotówkę na kupno mieszkania z licytacji komorniczej. Lokalu nie ma, pieniędzy - także.

Robert to chłop jak dąb, prawie dwa metry wzrostu, tęgi, zwalisty, miażdży dłoń w uścisku na powitanie. Faceci mają przed nim respekt, kobiety czują się oczarowane, bo dla wielu to typ prawdziwego mężczyzny, o którym słyszały, że istnieje, ale którego do tej pory nie spotkały. Trafiali się im tylko ciapowaci, bez ikry, nudni i smutni panowie. Robert na ich tle mógł robić za prawdziwą gwiazdę.

Panie lgnęły do niego, jak zaczarowane, bo miał same atuty, które płeć piękna docenia od czasów ludów jaskiniowych: siłę, pieniądze, wdzięk i bogate życie wewnętrzne. Posiadał jeszcze szarmancki styl bycia, choć tu bywały wyjątki o których poniżej.

Robert, czyli Tulipan

Robert był niczym piękny kwiat, który przyciągał uwagę, kusił, zachwycał, po czym wiądł bez odpowiedniej pielęgnacji. Nie bez kozery każdego z takich panów określa się jednym słowem: tulipan.

Powstał nawet na ten temat serial, który dokładnie 30 lat temu obrazował erotyczne podboje i oszustwa Jerzego Kalibabki, uwodziciela, kochanka i oszusta.

Robert poszedł w jego ślady. Nigdy nie krył, że ma dwie namiętności: kobiety i pieniądze. Tej pierwszej używał, by jeszcze bardziej korzystać z drugiej. Oficjalnie to z zawodu spawacz, ojciec 17-letniego syna, rozwiedziony i wielokrotnie karany.

W pozostałej części tekstu przeczytasz:

  • Jakie kobiety wybierał i jak je do siebie przekonywał?
  • Jak doszło do oszustwa?
  • Jaki finał ma sprawa?
Pozostało jeszcze 86% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Artur Drożdżak

Dziennikarz zajmujący się sprawami sądowymi i prawnymi specjalizujący się w zagadnieniach karnych. Częsty uczestnik rozpraw w sądach na terenie całej Małopolski, głównie w Krakowie, Tarnowie i Nowym Sączu. Były wykładowca dziennikarstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim, Uniwersytecie Pedagogicznym i Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.