Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kończą budować wały na "Węźle Oświęcimskim". Tylko dlaczego nikt nie dba o wały, które już są?

Małgorzata Gleń
Małgorzata Gleń
Prace na "Węźle Oświęcimskim" idą pełną parą. Celem inwestycji jest ochrona przeciwpowodziowa terenów powiatów oświęcimskiego i chrzanowskiego, gdzie mieszka ok. 12 tys. ludzi. Całość ma kosztować prawie 80 mln zł z czego 66 mln zł to unijne dofinansowanie. Dokończenie budowy wałów zwiększy również bezpieczeństwo powodziowe w rejonie byłego obozu niemieckiego Auschwitz - Birkenau. Na konferencji poświęconej temu tematowi nie wszystko przebiegło po myśli inwestora, chcącego pochwalić się przebiegiem prac, czyli Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie". Sołtys Harmęż (gm. Oświęcim) zadał dyrektorce Wód Polskich podstawowe pytanie: dlaczego nikt nie dba już wcześniej zakończone inwestycje i pozwala się, by wały zarastały?

W tej chwili na terenach pow. oświęcimskiego i chrzanowskiego jest realizowanych sześć zadań inwestycyjnych.

- Budowa pompowni na potoku Pławianka z brakującymi fragmentami wałów na Małej Wiśle, Pławiance. Tu prace są realizowane szybciej niż zakładano.
- Rozbudowa lewego wału Wisły wraz z wałami cofkowymi na potoku Regulanka (pow. chrzanowski) - prace są realizowane szybciej niż zakładano, koniec początek czerwca 2020.
- Rozbudowa wały Wisły w Okleśnej (pow. chrzanowski) - część robót zaplanowanych na 2020 r. będzie wykonanych w obecnym.
- Rozbudowa wału Wisły w Jankowicach (pow. chrzanowski) - prace idą zgodnie z harmonogramem.
- Rozbudowa wału Wisły w Broszkowicach i Babicach (gm. Oświęcim, pow. oświęcimski) oraz Bobrku (gm. Chełmek, pow. oświęcimski) - część robót z 2019 r. została przesunięta na 2020r.
- Rozbudowa potoku retencyjnego na potoku Gromieckim (gm. Libiąż, pow. chrzanowski) - umowa na prace została zawarta we wrześniu br.

Konferencję zorganizowano na budowie wału blisko miejsca gdzie Soła wpada do Wisły w Broszkowicach (gm. Oświęcim). Małgorzata Sikora, dyr. Wód Polskich zapewniła, że nie ma żadnych problemów z budową wałów. Jedynie właśnie w Broszkowicach są małe opóźnienia. Okazało się, że są problemy z gruntem, w który wbijane są pale. Po chwilowej przerwie prace idą dalej.
Mieszkańcy regionu cieszą się, że wreszcie będą mogli spać spokojnie, gdy słyszą o nadciągających deszczach. - Chcielibyśmy wreszcie zapomnieć o powodziach - mówi pan Józef z Broszkowic.
Sołtysi Broszkowic i Pław podziękowali za wały. Jedynie sołtys Harmęż, Adam Zieliński zwrócił uwagę, że w jego wsi ludzie nie są tak zadowoleni. Wały na Wiśle, które tam zostały wybudowane ok. ośmiu lat temu zarastają. - Ludzie do mnie przychodzą z pytaniami, kiedy ktoś wykosi wały. W niektórych miejscach rosną już małe dęby - mówi z goryczą.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Takie wały nie będą spełniać swojej roli - ochrony przed powodzią. - Przerośnięte korzeniami są słabe - dodaje sołtys Harmęż. Nie może zrozumieć postępowania urzędników Wód Polskich. - Tu się chwalą, że wydają takie pieniądze a na wykoszenie wałów dwa razy w roku to już nic nie zostało? Ciekawe, czy o utrzymaniu tych wałów też zapomną? - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska