Urzędnicy tłumaczą, że tak zwany wariant śląski jest najlepszy, ponieważ w sąsiednim województwie plany przeprowadzenia ekspresówki nie napotykają tak wiele utrudnień związanych z ochroną środowiska. W Małopolsce program Natura 2000 krzyżuje plany drogowcom.
- "Wariant śląski", niestety, ma większe szanse powodzenia - przyznaje Marta Maj, zastępca dyrektora ds. inwestycji Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie. Podkreśla, że na Śląsku decyzje środowiskowe wydawane są znacznie szybciej, co ułatwia prace przy budowie tego typu dróg.
- Nasze urzędy są bardziej rygorystyczne i dlatego terminy przy budowie dróg często bywają przekraczane - dodaje Marta Maj.
Przebieg S1 z wyłączeniem Oświęcimia to fatalna wiadomość nie tylko dla ponad 150 tysięcy mieszkańców całego powiatu, ale również dla wszystkich kierowców, którzy przez Oświęcim jeżdżą do Krakowa czy Wadowic. - Jestem w szoku. Już liczyłem, że na naszych drogach coś wreszcie się zmieni - mówi Piotr Struczyk, kierowca z Oświęcimia. Dodaje, że S1 to miał być dopiero pierwszy, choć bardzo ważny, krok ku rozładowaniu ruchu w mieście. - Tu trzeba kolejnego mostu i obwodnicy miasta - domaga się Piotr Struczyk. - Bez S1 już zawsze będziemy tkwić w korkach - dodaje.
Murem za mieszkańcami stoją samorządowcy, którzy do końca liczyli, że to ich projekt zdobędzie uznanie Ministerstwa Infrastruktury. Oświęcimscy posłowie zwarli szeregi. Niezależnie od opcji politycznej zapowiadają walkę o ekspresowkę dla powiatu. Beata Szydło, posłanka PiS, Janusz Chwierut z PO i Stanisław Rydzoń z lewicy oraz Marek Sowa z Zarządu Województwa Małopolskiego przekonują, że sprawa jeszcze nie jest przegrana.
- Stanowczo protestujemy przeciwko zmianom budowy odcinka drogi ekspresowej S1 nieuwzględniającym jej przebiegu przez teren powiatu oświęcimskiego - mówi twardo Józef Kała, starosta oświęcimski.
Samorządowcy napisali już skargę do Ministerstwa Infrastruktury. Deklarują, że nie poprzestaną na tym. W tej sprawie ma zostać uchwalona rezolucja oraz zlecone zostaną dodatkowe ekspertyzy.
Sporny odcinek drogi S1, który miał przebiec obok Oświęcimia, to inwestycja planowana na lata 20012 - 2016. Docelowo S1 ma mieć około 130 km długości. Inwestycja, o której mówi się latami, wciąż pozostaje w sferze marzeń i kolejnych kresek na mapach powiatu oświęcimskiego. Na nic kolejne konsultacje i eksperckie uzgodnienia. Jak się okazuje, nawet najlepszy wariant może zabić biurokracja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?