Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Awantura wokół przetargu o strzelnicę

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Fot: Adam Wojnar/Polska Press
Fundacja walcząca o zagospodarowanie strzelnicy twierdzi, że komisja przetargowa działa niejasno. Zarząd Infrastruktury Sportowej zarzuty odpiera, ale nie chce zdradzić szczegółów złożonych ofert.

Wyremontowana przez gminę za 12 mln zł zabytkowa strzelnica na Woli Justowskiej czeka na nowego gospodarza. Cena wywoławcza za zarządzanie nią przez 40 lat to 15 mln zł. Do przetargu, ogłoszonego przez Zarząd Infrastruktury Sportowej, zgłosiło się czterech oferentów. Szybko pojawiły się głosy, że przetarg nie jest przejrzysty, a działanie komisji niejasne. A o tym kto wygra rywalizację o cenny obiekt urzędnicy mają zdecydować już w tym tygodniu.

Fundacja ma wątpliwości

Otwarcie ofert, zgodnie z zapowiedziami, nastąpiło w poniedziałek. Oferentów było czterech: Ortopedicum (prywatny szpital ortopedyczny, który siedzibę ma blisko strzelnicy), Sławkowska 1 (spółka kierowcy rajdowego Michała Kościuszko, syna restauratora Jana Kościuszko), Fundacja Wiedza (działalnośc prospołeczna, pomysłodawcy usypania Kopca Niepodległości w Zatorze) oraz firma Kinko.

Poniedziałkowe działania komisji przetargowej spotkały się z falą krytyki ze strony fundacji. Wątpliwości przedstawił adwokat Piotr Wojtaszak, jej pełnomocnik. Twierdzi, że zarówno fundacja, jak i spółka Kinko, poprosiła o to, aby komisja udostępniła wszystkie oferty biorącym udział w przetargu. Odpowiedź, odmowna, została podpisana przez Krzysztofa Kowala, dyrektora ZIS.

- Samo to jest przekroczeniem uprawnień przez dyrektora - twierdzi Wojtaszak. Zaznacza też, że komisja przetargowa nie dopuściła do swojego grona przedstawicieli rady dzielnicy Zwierzyniec, pomimo, iż jej skład został wyłoniony 2 tygodnie po wpływie stosownego wniosku w tej kwestii.

Adwokat zastanawia się czy przypadkiem jeden z oferentów nie jest faworyzowany. - Może ma to związek z tym, że przedstawiciele Ortopedicum od samego początku nadzorowali rewaloryzację strzelnicy, chodząc na inspekcje razem z przedstawicielami magistratu? - pyta Wojtaszak.

Tak wygląda Nowa Huta. Zobacz niesamowite zdjęcia z lotu ptaka

- My chcieliśmy zapewnić przejrzystość tego przetargu - tłumaczy złożenie wniosku o udostępnienie ofert. Twierdzi, że komisja przy otwieraniu kopert zapowiadała, że udostępni oferty. Dlatego zainteresowani czekali, ale ostatecznie nie mogli się z nimi zapoznać.

Radni dzielnicowi również chcieli mieć wgląd w postępowanie na każdym etapie wyłaniania przyszłego operatora strzelnicy. Podjęli w tej sprawie uchwałę. Jak twierdzi Szczęsny Filipiak, przewodniczący rady, stało się to 11 dni przed podpisaniem zarządzenia przez prezydenta Krakowa, dotyczącego powołania komisji. Decyzja była jednak odmowna.

- To, co się dzieje, budzi nasze wielkie rozczarowanie i wątpliwości. Nie rozumiem, dlaczego oferty poznamy dopiero po wyłonieniu zwycięzcy. Przecież walczymy o tą strzelnicę dla mieszkańców od lat - mówi Filipiak.

Wolą w tajemnicy

Zapytaliśmy ZIS, jakie pomysły na zagospodarowanie obiektu i terenu wokół zgłosili oferenci.

„Ze szczegółowymi informacjami co do treści złożonych ofert komisja przetargowa zapozna się w czwartek podczas części niejawnej przetargu po zakończeniu której zostaną ogłoszone wyniki i udostępniona do wglądu treść ofert” - odpisał nam ZiS

Decyzję urzędników, która zapadnie w ich gabinecie poznamy o godz. 10. Dlaczego, mimo wniosków, ZIS nie przedstawił zainteresowanym ofert? Ich zdaniem to „wykracza to poza zakres czynności przewidzianych w części jawnej przetargu”. Urzędnicy dodali jeszcze, że „Fundacja Wiedza otrzymała informację co do ilości kartek każdej ze złożonych ofert” - czytamy w odpowiedzi.

Z kolei radnych nie dopuszczono do prac komisji, bo zdaniem ZIS, z wnioskiem o to wystąpili za późno. Urzędnicy twierdzą, że wniosek w tej sprawie z rady dzielnicy wpłynął 21 lipca (czyli miesiąc temu!), ale „ zarządzenie Prezydenta Miasta Krakowa o powołaniu komisji przetargowej procedowane było od 9 czerwca”.

Jaki los szykują strzelnicy?

Mimo, braku informacji od ZIS spróbowaliśmy dowiedzieć się jakie plany dla strzelnicy mają chętni nią zarządzać. Budynek dostosowany jest do funkcji sportowej, rekreacyjnej, gastronomicznej i wystawienniczej. Niestety plan miejscowy dla tego obszaru, który uregulowałby co może powstać na obszarze wokół zabytku ciągle nie został uchwalony przez władze Krakowa. A przecież wcześniej, przez lata, gmina musiała walczyć w sądzie o ten teren, bo firma, która go przejęła chciała postawić w tym miejscu hipermarket.

Adwokat Fundacji Wiedza nie zdradził zbyt wiele, bo skoro komisja nie zezwoliła na wgląd do reszty ofert, to on nie chce dużo mówić o pomysłach swojej instytucji.

- Koncepcja jest nakierowana na mieszkańców, kulturę, rekreację, dzieci niewidome oraz niepełnosprawne - mówi ogólnie Piotr Wojtaszak.

Przedstawiciele Ortopedicum zapewnili nas, że opracowana przez spółkę koncepcja zagospodarowania strzelnicy i terenów wokół „odpowiada wymogom jakie wynikają z ogłoszonego przez Zakład Infrastruktury Sportowej przetargu”. „Przedstawienie szczegółów oferty będzie jednakże możliwe dopiero po rozstrzygnięciu konkursu” - napisał do redakcji Tomasz Rybak, przedstawiciel Ortopedicum.

Zaprzeczył przy tym, jakoby szpital od samego początku nadzorował rewaloryzację strzelnicy, chodząc na inspekcje razem z przedstawicielami magistratu.

Jeśli chodzi o firmę Kinko, trudno znaleźć do niej kontakt w internecie i jakiekolwiek szersze informacje o jej działalności. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że może to być spółka deweloperska.

Udało nam się natomiast poznać szczegóły oferty spółki Sławkowska 1, której właścicielem jest kierowca rajdowy Michał Kościuszko, syn Jana Kościuszko. Ich plan zakłada, że część gastronomiczną zajmie m.in. restauracja - ukłonem w stronę historii będzie kuchnia austro-węgierska. Wewnątrz strzelnicy znajdzie się też miejsce na ekspozycję militariów, z kącikiem poświęconym Józefowi Piłsudskiemu. Będą też miejsca do masażu oraz siłownie. A co na zewnątrz? Niewielki park.

- Będzie też ekologiczne miasteczko dla dzieci, olbrzymi plac do mini golfa, który zimą zamieni się w lodowisko - mówi Jan Kościuszko. Ponadto od wiosny do jesieni chce organizować występy, podczas których zabrzmi muzyka klasyczna. - Cicha, nastrojowa, na terenie całego kompleksu będzie przestrzegana cisza nocna - kwituje z pełną powagą Jan Kościuszko.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 16. "Buc"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska