Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Bolące zęby nocą i w święta wyleczysz tylko prywatnie

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Archiwum
Archiwum SłAwomir Kowalski / Polska Press
Mieszkańcy Krakowa od ponad dwóch lat są pozbawieni w mieście bezpłatnej, doraźnej opieki stomatologicznej. Małopolski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia kilkakrotnie ogłaszał kolejne konkursy dla placówek zainteresowanych udzielaniem tego rodzaju pomocy, w stolicy Małopolski chętnych do otwierania gabinetów nocami i w świętach jednak nie ma.

WIDEO: Barometr Bartusia

Od początku miesiąca krakowianie, których w nocy, w weekend czy święto nagle rozboli ząb, pilnej, darmowej pomocy stomatologów mogą szukać w oddalonej o blisko 50 km od stolicy Małopolski wsi Trzebunia w powiecie myślenickim. To właśnie tam działa bowiem jedyny w naszym regionie gabinet finansowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia, otwarty także po godzinach pracy standardowych przychodni.

Centrum Medyczne WIK Siepraw, przyjmujące chorych w Trzebuni, w listopadzie zawarło kontrakt na tego rodzaju świadczenia z małopolskim NFZ. Umowa ma obowiązywać do czerwca 2023 r. Trzebuńskiemu gabinetowi powierzono to zadanie w ramach konkursu ogłoszonego pod koniec października po tym, jak z doraźnego leczenia zębów Małopolan zrezygnowało Mościckie Centrum Medyczne, działające w Tarnowie. Do rywalizacji o pieniądze z publicznej kasy wypłacane za nocne i świąteczne dyżury stanąć mogły placówki z całego województwa. Zdecydowało się na to jednak wyłącznie Centrum Medyczne WIK Siepraw.

- W postępowaniu konkursowym złożona została jedna oferta – potwierdza Aleksandra Kwiecień, rzecznik prasowy Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.

Zainteresowana otwieraniem przychodni po godzinach po raz kolejny nie była żadna krakowska przychodnia. Mieszkańcy stolicy Małopolski są pozbawieni doraźnej opieki stomatologów już od ponad dwóch lat. Ostatnią, która leczyła bolące zęby krakowian nocami i w święta, była przychodnia Stomedyk, działająca przy ul. Strzeleckiej. Swoją umowę z NFZ rozwiązała ona w czerwcu 2017 r., wyjaśniając, że ma problemy z zapewnieniem obsady lekarzy potrzebnych do pełnienia dyżurów. Po niej na podpisanie kontraktu z Funduszem, mimo kilkakrotnie ogłaszanych konkursów, nie zdecydował się żaden dentysta z Krakowa. Przez ostatnie dwa lata doraźnie chorzy z bolącymi zębami za darmo byli przyjmowani w Małopolsce wyłącznie w Mościckim Centrum Medycznym w Tarnowie, teraz jedynym będzie gabinet w Trzebuni.

Przedstawiciele NFZ skusić dentystów próbują podwyższanymi wynagrodzeniami. W 2018 r. kwotę wypłacaną przychodni za jeden doraźny, 12-godzinny dyżur podniósł z 600 zł do 800 zł. - Nie spowodowało to jednak większego zainteresowania realizacją tych świadczeń – mówi Aleksandra Kwiecień. W ramach ostatniego konkursu stawka poszła do góry o kolejne 100 zł. Tak dużych pieniędzy nie oferuje żaden innych oddział wojewódzki NFZ, podwyżka i tym razem nie przyciągnęła jednak przychodni gotowych na współpracę.

Dlaczego dentystów nie kuszą kontrakty na doraźne dyżury? Nie jest tajemnicą, że pieniądze oferowane przez NFZ znacznie odbiegają od tych, jakie można zarobić w prywatnych gabinetach. Tymczasem nocne leczenie wymaga skompletowania doświadczonej kadry, która poradzi sobie nie tylko z usuwaniem zębów, ale także agresją pacjentów, na którą często skarżyli się stomatolodzy zatrudnieni w przychodniach otwartych po godzinach.

Ze statystyk wynika, że w czasie, gdy doraźna opieka stomatologiczna działała pod Wawelem, cieszyła się sporym zainteresowaniem chorym. W ciągu roku do Stomedyka przy ul. Strzeleckiej zgłaszało się ok. 6 tys. pacjentów. Pozbawieni tej możliwości mieszkańcy stolicy Małopolski w nagłych przypadkach są skazani na uciążliwe podróże albo komercyjne gabinety. Niektóre prywatne przychodnie stomatologiczne w Krakowie oferują swoją pomoc przez całą dobę. Jest ich jednak niewiele, a skorzystanie z ich pomocy to spory wydatek. W zależności od rodzaju potrzebnej interwencji rachunek może wynieść nawet kilkaset złotych.

Z problemem znalezienie dentystów zainteresowanych dyżurowaniem w nocy mierzy się nie tylko małopolski NFZ. Otwartych nocami gabinetów brakuje m.in. w Katowicach. W województwie zachodniopomorskim, warmińsko-mazurskim, podlaskim czy lubuskim za doraźną opiekę - podobnie jak w Małopolsce - odpowiada tylko jedna przychodnia w regionie. Tam są to jednak placówki działające w miastach wojewódzkich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska