Kraków: chcesz nagrodę? Pędź na zebranie

Ogłoszenia powiadamiające o zebraniu wyborczym i o nagrodach pojawiły się we wszystkich oddziałach szpitala jeszcze w zeszłym tygodniu. Skąd ten pomysł obdarowywania członków?

Okazuje się, że większość związkowców w ostatnim czasie lekceważyła zebrania, a przez słabą frekwencję nie mogły odbyć się wybory nowych władz związkowych. Kadencja obecnego zarządu wygasa. Wybór nowego jest konieczny. By uratować związek przed rozwiązaniem, do końca marca członkowie powinni wybrać nowe władze i to nie przekraczając wyznaczonego terminu.

Pierwsze zebranie okazało się totalna klęską. Z ponad dwustu związkowców pojawiło się zaledwie 60. Tymczasem do przeprowadzenia wyborów jest niezbędne kworum, które stanowi 50 proc. osób uprawnionych do głosowania.

Myśl o nagrodach - w głowach Haliny Świtalskiej, przewodniczącej i Janusza Wacha, wiceprzewodniczącego NSZZ "Solidarności" - pojawiła się właśnie po pierwszej klęsce wyborczej. - Zastanawialiśmy się, jak możemy zachęcić i zmobilizować członków do uczestnictwa w zebraniu - mówi Halina Świtalska. - System zmianowy w szpitalu utrudnia zorganizowanie zebrania. Postanowiliśmy ich zwabić nagrodami. Mamy nadzieję, że przyniesie to skutek i głosowanie wreszcie się odbędzie - dodaje przewodnicząca. Janusz Wach zaznacza, że to losowanie nie jest żadną kiełbasą wyborczą.

- Takie niespodzianki to wcale nie nowość. Dawniej też organizowaliśmy losowania dla naszych członków- podkreśla wiceprzewodniczący.
Próbujemy dowiedzieć się od szefów "Solidarności", jakie nagrody przygotowali. - Ma to być niespodzianka, dlatego nie powiem- ucina Janusz Wach. - Spośród prezentów będą bardzo piękne albumy o Janie Pawle II, "Solidarności", mamy też książki historyczne, np. cykl "Niezłomni"- szefowa uchyla rąbka tajemnicy. - Ale to jeszcze nie wszystko - zaznacza.

Losowanie nagród podczas zebrania okazało się strzałem w dziesiątkę. Wczoraj w końcu wybrano nowy zarząd. A prócz albumów członkowie wygrywali też bony po 100 zł.